Sądeccy policjanci zatrzymali kobietę i mężczyznę, którzy pod nieobecność właściciela weszli do remontowanego obiektu, gdzie postanowili przenocować.
W ich rzeczach osobistych oraz samochodzie, którym przyjechali, mundurowi znaleźli różnego rodzaju narkotyki. W dodatku okazało się, że 34-latek był poszukiwany do odbycia kary 2 lat więzienia.
Sądeccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym z budynków na terenie gminy Gródek nad Dunajcem, gdzie prowadzone są prace remontowe, zostało wyważone okno, a wewnątrz znajdują się nieznajome osoby. W jednym z pomieszczeń zastali kobietę i mężczyznę. Po wylegitymowaniu okazało się, że to mieszkańcy województwa śląskiego.
34-latek znajdował się w policyjnym systemie, bo był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Sosnowcu. Mężczyzna miał trafić do więzienia na 2 lata za posiadanie narkotyków. Teraz kara może być jednak większa, bo w rzeczach osobistych dwójki włamywaczy i w samochodzie policjanci znaleźli woreczki foliowe z szuszem, białym proszkiem, a także tabletki i kapsułki. Policja zabezpieczyła też inne przedmioty z wnętrza pojazdu, które mogły służyć do popełnienia przestępstwa, m.in. łomy, maczety i noże.
– Kobieta i mężczyzna zostali zatrzymani i przewiezieni do sądeckiej komendy. Tam po zważeniu i zbadaniu substancji narkotesterem okazało się, że jest to łącznie ponad 90 gramów marihuany, pewne ilości amfetaminy, 156 tabletek ekstazy oraz 26 kapsułek z nieznaną substancją, która została skierowana do policyjnego laboratorium do dalszych badań – informuje Aneta Izworska z zespołu ds. komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
Kobieta w wieku 37 lat odpowie za posiadanie środków odurzających (przypadek mniejszej wagi) i naruszenie miru domowego, za co grozi jej do roku więzienia, natomiast 34-latek w prokuraturze usłyszał zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków, uszkodzenia mienia i naruszenia miru domowego.
Za te przestępstwa grozi do 10 lat więzienia. Następnie mieszkaniec Śląska został przewieziony do Zakładu Karnego w Nowym Sączu.