Ponad 10 tys. egzaminów praktycznych odbyło się już w tym roku w Małopolskim Ośrodku Ruchu Drogowego w Tarnowie. To mniej niż w ubiegłych latach. Średnia zdawalność przekracza 30%.
Większą szansę na pozytywny wynik mają osoby, które są tuż po kursie.
Procent osób, które zdają przy pierwszym podejściu wynosi 40% – mówi dyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Tarnowie Paweł Gurgul.
– Osoby, które są świeżo po kursie na prawo jazdy mają dużo większą szansę na to, że zdadzą egzamin. Natomiast średnia zdawalność na wszystkich kategoriach, wynika z tego, że niektórzy po zrobieniu kursu nie przystępują do egzaminu od razu i robią to za kilka lat. Ta przerwa sprawia, że jest więcej niezdanych egzaminów. Nawet doświadczony kierowca, po dłuższej przerwie od samochodu będzie się czuł niepewnie.
Od kilku lat spada liczba egzaminów a dotyczy to głównie kategorii B.
– To jest spowodowane m.in. niżem demograficznym, może mieć wpływ też to, że samochody są droższe i zmieniła się sytuacja na rynku motoryzacyjnym. Ceny paliw i obecna sytuacja gospodarcza też ma wpływ na to, że wiele osób powstrzymuje się od robienia prawa jazdy. Bo nawet jeśli zrobią prawo jazdy, to nie każdego będzie stać na kupno i tankowanie samochodu.
Zdawalność w przypadku kategorii motocyklowych wynosi 60%. Natomiast najlepiej zdają przystępujący do egzaminu na kategorię D, czyli na autobusy, bo aż 80%.
W tej chwili na egzamin teoretyczny w Tarnowie trzeba czekać do 7 dni. W przypadku egzaminu praktycznego na kategorię B to także tydzień, a najdłuższy czas oczekiwania jest na kategorię C+E, bo około 30 dni, z uwagi na dużą liczbę chętnych.