Żywność, środki higieny, pieluchy dla dzieci, zwłaszcza w większych rozmiarach, a nawet papier toaletowy – tego wszystkiego brakuje w punkcie przy ul. Wałowej 37, a potrzebujący przychodzą cały czas.
Pani Halina, emerytka, która przy ul Wałowej wydaje uchodźcom potrzebne rzeczy, pokazuje niemal puste półki i mówi, że potrzeby nadal są ogromne.
– W zasadzie w tej chwili brakuje wszystkiego. Zawsze mieliśmy towaru dużo. W tej chwili możliwości się wyczerpały. Najbardziej szukają nasi przyjaciele kaszy gryczanej, cukru, mąki, oleju, konserw, środków czystości, w zasadzie wszystkiego. W zasadzie wszystkich środków higieny. Do tej pory obsłużyliśmy już około 6 tysięcy uchodźców. Dziennie przychodzi około 250 do 300 osób.
Pomoc można dostarczać do magazynu przy ul. Gumniskiej, skąd jest dystrybuowana. Zdarza się jednak często, że zwłaszcza osoby starsze przynoszą, co mogą, bezpośrednio do punktu przy Wałowej. Pani Halina nie ma serca odsyłać ich na Gumniską.
– Wiele osób przynosi bezpośrednio do nas. Co prawda zbiórka jest na ul. Gumniskiej, ale jeżeli przychodzą emerytki… Dużo naszych emerytów tę pomoc tu świadczy i przynosi towar. Jak przyjdzie więc taka babcia i ma cztery oleje, ileś tam puszek w siatce, to ja jej nie będę wysyłać na Gumniską, tylko przyjmujemy na półki i wydajemy.
Do Hali Widowiskowo-Sportowej przy ul. Gumniskiej 28 można dostarczać produkty spożywcze i higieniczne. Informacji o tym, jakie produkty są aktualnie najbardziej potrzebne, można zasięgnąć pod nr telefonu: 725-319-821.