W ostatnim tygodniu kwietnia w powiecie tarnowskim odbędą się szczepienia lisów przeciw wściekliźnie. Akcja będzie polegała na rozrzuceniu szczepionek z samolotów w rejony leśne.
Jak mówi w rozmowie z Radiem RDN Powiatowy Lekarz Weterynarii w Tarnowie, mogą one przypadkowo trafić również na posesje domostw, znajdujących się w pobliżu lasów. Paweł Wałaszek podkreśla, że w takich przypadkach należy zachować ostrożność.
– Proszę zawsze pamiętać, tak jak co roku, aby nie dotykać szczepionek, wezwać lekarza weterynarii, ewentualnie dostarczyć do najbliższej przychodni weterynaryjnej. Nie bać się jej, ale nie dotykać. Jeżeli zwierzęta by ją zjadły, to proszę o kontakt również z przychodnią weterynaryjną i o opisanie danego zdarzenia.
W ostatnim czasie w regionie tarnowskim jest coraz więcej lisów. Ma to m.in. związek z tym, że dzikie zwierzęta są karmione przez mieszkańców i później podchodzą blisko domostw w poszukiwaniu pokarmu.
– Lis nie jest już dla nas jakimś novum. Można powiedzieć, że został wpisany w koloryt Tarnowa, a szczególnie okolic Woli Rzędzińskiej, Tarnowca czy każdego skupiska leśnego wokół naszego miasta – dodaje Paweł Wałaszek.
Wścieklizna jest poważną chorobą dzikich zwierząt, która w regionie tarnowskim już nie raz przysporzyła wielu problemów, dlatego powiatowy weterynarz uczulają, by podczas spotkania dzikich zwierząt nie dotykać ich ani nie brać na ręce.
Szczepienia lisów będą prowadzone w całym powiecie, głównie w rejonach Gromnika, Ciężkowic, a także na obrzeżach samego Tarnowa.