Ochłodzenie, z którym mamy do czynienia od kilku dni, zabezpiecza nas przed nagłymi i niebezpiecznymi roztopami np. rzek.
– Niska temperatura sprawia, że śnieg zalegający w wyższych partiach Beskidu Sądeckiego, topnieje stabilnie i regularnie – mówi nadleśniczy Stanisław Michalik z Nadleśnictwa Piwniczna.
– Topnienie jest bardzo spokojne. Bardzo dobrze zasilane są źródła, gleba, w związku z czym nie ma jakieś sytuacji gwałtownej. Gdyby nagle powiał halny o temperaturze ponad 20 stopni Celsjusza i ten śnieg by się stopił w kilka dni, to może powodzi by nie było, natomiast poziom wód, szczególnie tych głównych rzek i potoków, pewnie by się bardzo poważnie podniósł.
Według prognoz synoptyków, po kilku cieplejszych dniach, które czekają nas w tym tygodniu, znów ma nadejść ochłodzenie.