Polscy rówieśnicy jako opiekunowie, plecaki od społeczności szkolnej i test z języka angielskiego – 36 uczniów narodowości ukraińskiej rozpoczęło naukę w I LO w Tarnowie.
Jak powiedziała Radiu RDN dyrektor szkoły, Jadwiga Skolmowska, sytuacja jest dużym wyzwaniem organizacyjnym, ale wszystko udało się przygotować, a oddziały przygotowawcze cieszą się dużym powodzeniem wśród młodzieży ukraińskiej, która przybyła do Tarnowa, uciekając przed wojną.
– Chcielibyśmy sprostać zadaniu. Przygotowywaliśmy się bardzo intensywnie przez dwa tygodnie. Było to bardzo duże przedsięwzięcie. Są to klasy łączone, czyli klasa I i II, 9 i 10, używając nazw z ukraińskiej szkoły. Głównie jest to nauczanie języka polskiego, bo aż w wymiarze 8 godzin w tygodniu. Do każdego z tych oddziałów zostali zatrudnieni nauczyciele, tzw. pomoc nauczyciela. Są to osoby pochodzące z Ukrainy, mówiące bardzo dobrze po polsku.
Dla nauczycielki historii, Barbary Koprowskiej, nauczanie w oddziale przygotowawczym będzie nowym, wymagającym doświadczeniem.
– Wydaje mi się, że mam duże doświadczenie pedagogiczne, a jednak każdy nowy kontakt z takim dzieckiem jest dla mnie ogromnym wyzwaniem. Jest to na pewno dodatkowa praca, przygotowanie się. Musimy otoczyć ich opieką nie tylko merytoryczną, ale przede wszystkim psychologiczną, pedagogiczną. Postaramy się, aby tym dzieciom pomóc.
Svitlana Daines i Paweł Tovkacz, którzy w klasach ukraińskich będą pełnić funkcję tłumaczy i nauczycieli wspomagających, z emocjami, ale i zaangażowaniem podchodzą do swoich obowiązków. Paweł Tovkacz podkreśla, że młodzi Ukraińcy bardzo chcą uczyć się w polskiej szkole.
– Na Ukrainie pracowałam w zawodzie jako nauczycielka. Mam za sobą doświadczenie sześciu lat. Będę się starać wspierać nauczycieli, zespół i dzieci, bo wiadomo też, że nie jest im łatwo – mówi Switlana Daines.– To jest dla mnie całkowicie nowe wyzwanie. Jestem absolwentem Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Jest trochę stres. Miałem do czynienia już ze szkołą, miałem praktyki w trakcie studiów. Większość osób mówiła o tym, że chcą jak najwcześniej socjalizować się w Polsce, poznać kraj, kulturę – podkreśla Paweł Tovkacz.
Uczniowie I LO skrzyknęli się w akcji 'Bracia i siostry”. Będą przewodnikami i opiekunami swoich ukraińskich rówieśników, pomagając im się zaklimatyzować i odnaleźć w nowej rzeczywistości. Emilka, Zuzia, Magda i Mateusz z entuzjazmem podchodzą do tej roli.
– Każda osoba z Ukrainy będzie miała dobraną osobę z naszej szkoły, która będzie pomagała odnaleźć się nie tylko w szkole, ale też w mieście.// Jesteśmy bardzo otwarci na nowych przyjaciół i bardzo chcemy im pomóc w tym trudnym czasie.// Mam nadzieję, że dzisiaj ich poznamy i będziemy mogli dać do siebie kontakt.// Chcieliśmy złożyć się, jako uczniowie, wszyscy tak, żeby każdy z uczniów w Ukrainy mógł mieć swoją wyprawkę szkolną.// Zdajemy sobie sprawę, że to jest dla nich bardzo, bardzo ciężki czas i staramy się zrobić wszystko, aby im było tutaj u nas lepiej, żeby się czuli, mimo wszystko, dobrze i swobodnie.// Współczujemy im bardzo w tym czasie i mamy nadzieję , że się tutaj poczują dobrze – mówią uczniowie.
W I LO otwarto dwa oddziały przygotowawcze. Ich uczniowie będą się uczyć języka polskiego, ale także realizować podstawę programową. Na lekcjach wychowania fizycznego będą mieć okazję od współpracy i integracji z polskimi kolegami i koleżankami. Nadal mogą zgłaszać się uczniowie ukraińscy chętni, by podjąć naukę w tych klasach. Uczniowie ukraińscy mają w szkole zapewnione posiłki ufundowane i przygotowane przez tarnowskie firmy.