W ciągu dosłownie kilku dni powiatowy magazyn darów dla uchodźców zlokalizowany w Zespole Szkół Technicznych i Branżowych w Brzesku zapełnił się po brzegi.
Jak mówi starosta brzeski Andrzej Potępa, uzbierano tyle darów dla uchodźców, że część rzeczy przeznaczonych dla dzieci trafi teraz do regionu krakowskiego. O taką pomoc wystąpił do władz powiatu brzeskiego starosta krakowski.
Jak jednak dodaje Andrzej Potępa, niektórych artykułów wciąż brakuje.
– Najwięcej produktów mamy dla dzieciaków, czyli pampersów, chusteczek nawilżanych. W tę stronę była skierowana ta akcja, bo mamy w tej chwili 65 tysięcy paczek pampersów, więc na nasze potrzeby to trochę za dużo. Potrzebujemy takich owocowych musów dla dzieci, bo owoce w takiej podstawowej formie szybko się psują.
Jak dodaje starosta brzeski, pomoc nie ustaje. Włączają się w nią także zagraniczni partnerzy.
– Dzisiaj przyjechał kolejny transport, z Bremy dokładnie. Kolejne mają przyjechać takie już bardziej celowane, ponieważ zbieramy od tych uchodźców co im jest potrzebne, a z kolei ta fundacja zapewniła nas, że jeżeli otrzymają taką listę potrzeb, to postarają się przywieźć dokładnie to, czego nam potrzeba.
W powiecie brzeskim jest w tej chwili około dwóch i pół tysiąca uchodźców.