Czy na ul. Sikorskiego, w rejonie centrum handlowego i ronda na ul. Krakowskiej w Tarnowie zostanie zbudowane przejście podziemne dla pieszych? Dyskusja na ten temat pojawiła się na ostatniej sesji Rady Miejskiej (26.05).
Przewodniczący klubu radnych PiS Mirosław Biedroń uważa, że inwestycja przysporzy więcej szkód niż pożytku.
– Podziemne przejście dla pieszych, jeśli rzeczywiście zostanie tam zaprojektowane, spowodowałoby, że osoby starsze, idące np. do kościoła, musiałyby z niego korzystać, co byłoby dla nich sporym utrudnieniem. Również osoby, które odprowadzają swoje pociechy do pobliskiego przedszkola miałyby problemy, bo każde takie przejście jest utrudnieniem. Jeśli tam są problemy z przejazdami, a wiem że są, szczególnie w czasie szczytów komunikacyjnych, to trzeba szukać innych rozwiązań, a nie utrudniać życia mieszkańcom.
Radny jednocześnie proponuje, by ewentualnie pójść w kierunku stworzenia przejazdu podziemnego dla samochodów.
Przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie Jakub Kwaśny, który był jednym ze zwolenników powstania przejścia podziemnego pod ul. Mickiewicza, zmienił zdanie i również uważa to za nietrafioną inwestycję.
– Budowa tego przejścia podziemnego nie będzie dobrym pomysłem i mówię to ja, który wspierał ideę budowy tego typu rozwiązania pod ul. Mickiewicza. Jeżeli już panie prezydencie planujecie jakiekolwiek podziemne roboty, to proponuję, by puścić tam ruch samochodów.
Prezydent Tarnowa Roman Ciepiela na sesji potwierdził, że planowana jest pod ul. Sikorskiego budowa przejścia podziemnego, jednak jest otwarty na rozważenie innych koncepcji.
– Dzisiaj mamy sytuację krzyżowania się dwóch bardzo ważnych szlaków komunikacyjnych – pieszego i samochodowego. Zmiana ciągu komunikacyjnego na inny jest jednak bardzo ograniczona. Oczywiście jednym z rozwiązań może być proponowany przejazd podziemny. On w wielu europejskich miastach występuje. Jeżeli nas na to będzie stać, to warto taką dyskusję podjąć. Na razie jednak musimy rozwiązać problem blokowania tego ciągu komunikacyjnego. W związku z tym, że światła w tym miejscu również byłyby blokowaniem samochodów jadących do dworca lub w dugą stronę, pracujemy nad projektem przejścia podziemnego.
Głosy tarnowian w tej sprawie są mocno podzielone.
– Czy ja wiem czy to jest tu potrzebne? Jeżeli miasto ma pieniądze to niech będzie, tylko niech nam nie podwyższają świadczeń. – Byłoby to bardzo korzystne, dlatego że samochody jeżdżą i trudno przejść, a jak będzie przejście, to ja sobie przejdę normalnie, jak człowiek. Jeszcze lepszym pomysłem byłoby przeprowadzić ruch samochodów pod ziemią, ponieważ starsze osoby mogłyby mieć problem ze schodzeniem, a tak mogłyby przechodzić prosto. – Na sto procent nie! Po pierwsze koszt tego byłby bardzo wysoki, a po drugie starzy ludzie by nim nie przechodzili.
Przejście dla pieszych na ul. Sikorskiego, na wysokości domu handlowego, powstało w wyniku utworzenia ronda z ul. Krakowską i Narutowicza. Powoduje ono duże utrudnienia w ruchu, zwłaszcza w tzw. godzinach szczytu, kiedy samochody często muszą się zatrzymywać, by przepuszczać pieszych.