69-letni mieszkaniec Ukrainy zmarł w wyniku obrażeń, jakie odniósł w wypadku na autostradzie A4 w poniedziałkowy (14.03) poranek.
Jak informowaliśmy w Wiadomościach RDN, do zdarzenia doszło w rejonie węzła Brzesko w kierunku Krakowa przed godziną 7.00. Kierowca samochodu osobowego, z niewyjaśnionych dotąd przyczyn, stracił panowanie nad pojazdem, po czym uderzył w infrastrukturę autostradową. Pojazd następnie dachował i ostatecznie znalazł się na pasie zieleni obok jezdni.
Wrak pojazdu uwięził kierowcę. Z metalowej pułapki musieli uwolnić go strażacy ze swoim specjalistycznym sprzętem.
Został on przetransportowany do szpitala w Brzesku. Lekarze przez kilka godzin walczyli o jego życie. Niestety, pomimo ich wysiłków, obrażenia okazały się zbyt poważne i nie udało się go uratować.
W samochodzie oprócz kierowcy podróżowała 62-letnia kobieta oraz dwie dziewczynki w wieku 10 i 13 lat, które wyszły z niego o własnych siłach. One również odniosły obrażenia i zostały przewiezione do brzeskiego szpitala na dalsze badania. Ich życiu jednak nic nie zagraża.
Wszystkie osoby uczestniczące w wypadku pochodziły z Ukrainy i kierowały się na zachód.
Akcja służb trwała kilka godzin. Nie było jednak utrudnień w ruchu, ponieważ wszystko odbywało się na pasie zieleni, a samochody ratownicze znajdowały się na pasie awaryjnym.
To nie jedyny wypadek, jaki miał miejsce na autostradzie A4 z udziałem osób z Ukrainy na początku tygodnia. Również w poniedziałek przed południem, na wysokości Nowych Żukowic kobieta straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w bariery energochłonne.
https://www.rdn.pl/news/niespokojny-poranek-na-a4-ucierpieli-obywatele-ukrainy