Jeszcze w tym roku mieszkańcy gminy Skrzyszów mogą spodziewać się rozpoczęcia pierwszych prac związanych z dostosowaniem stawu do potrzeb rekreacyjnych.
W założeniu, zalew ma być miejscem odpoczynku i rekreacji dla mieszkańców. Czy jednak będzie można w nim pływać?
Wójt Marcin Kiwior w rozmowie z Radiem RDN mówi, że sprawa nie jest przesądzona.
– W tym momencie nie rozpatrujemy tego zbiornika w kategoriach takich, by można było tam pływać, ale zobaczymy co przyniesie przyszłość, jakie będą potrzeby i oczekiwania mieszkańców, a także możliwości technologiczne. Zbiornik ma kształt litery 'V’ i jest bardzo długa linia brzegowa, ale jeżeli chodzi o jego powierzchnię, to nie jest ona aż tak duża i nie ma wielu miejsc, gdzie można by było takie kąpielisko zorganizować, ale tak jest na dzisiaj – być może w przyszłości uda się kupić jakieś grunty obok i coś podziałać. Ale powtarzam, to trzeba zrobić mądrze. Pamiętajmy, że główną funkcją zbiornika jest jego retencja i nie można tego zakłócić w żaden sposób.
Wokół zbiornika ma powstać także ścieżka rowerowa oraz zadaszone miejsce do odpoczynku.
Tymczasem wójt podtrzymuje, że nie zgodzi się na to, by wędkarze podjeżdżali samochodami pod sam staw.
Przypomina, że tuż pod wzniesieniem, na którym znajduje się zbiornik jest miejsce, gdzie można zostawić samochód, a stamtąd dojście do stawu zajmuje zaledwie dwie minuty.