Potwornie zmęczeni po kilkudniowej drodze i wielu godzinach przeżytych w lęku o siebie i bliskich – do Punktu Przyjęć dla osób z terenów Ukrainy objętych wojną dotarli pierwsi uchodźcy.
Jak poinformował Radio RDN, koordynator Punktu Przyjęć Jakub Wrona, jest to 17 osób: kobiety z dziećmi i dwie rodziny mieszane, ukraińsko-bangladeska i ukraińsko-kameruńska.
– w nocy z 1 na 2 marca przyjęliśmy pierwsze osoby do naszego Punktu. Są to głownie kobiety z dziećmi, ale mamy również dwie rodziny. To osoby z rejonu Kijowa i miasta Równe. Przybyli w nocy, są osobami, które były ponad cztery dni w drodze. Tutaj na miejscu zostały objęte całkowitym wsparciem. Na pewno były zmęczone po podróży. Po podstawowych czynnościach administracyjnych, związanych z zarejestrowaniem ich pobytu, osoby te udały się do pokoi, żeby odpocząć.
Przybyli mogli zjeść ciepły posiłek, umyć się i spokojnie przespać. Kiedy wypoczną, pracownicy Punktu Przyjęć będą mogli ustalić dalszy plan pomocy dla nich.
– Kiedy już odpoczną po tej trudnej podróży, przeprowadzimy z nimi rozmowę przy obecności tłumacza. Wtedy będziemy mogli ustalić szczegółowy plan pomocy dla tych osób, ustalić, co chcą dalej robić, gdzie chcą przebywać, gdzie chcą się udać. Należy przypomnieć, że nasz Punkt w Tarnowie jest tylko punktem tymczasowym, gdzie szybko, z drogi, możemy zapewnić gorący posiłek, odzież, środki higieniczne oraz kąpiel. Można się przespać i odpocząć po trudach drogi – wyjaśnia Jakub Wrona.
Punkt Przyjęć przy ul. św. Anny jest miejscem tymczasowego zakwaterowania uchodźców. Stąd przekierowani będą w miejsca, gdzie zamieszkają na dłużej. Przy św. Anny mają zapewnione noclegi, posiłki, środki czystości, a także pomoc tłumacza.