Ugoda z mBankiem – czy się opłaca? Kto może skorzystać z programu pilotażowego i ile czasu on potrwa? Jakie warunki zaproponował bank i jak je negocjować? Czy ugoda z bankiem zamyka drogę do dochodzenia roszczeń w sądzie? Ile można zyskać, a ile stracić można na ugodzie z bankiem? Czy frankowicze są „skazani” na ugody?
Masz kredyt we frankach i jesteś klientem mBanku? Przeczytaj i oceń, czy ugoda z bankiem jest dla Ciebie dobrym pomysłem?
mBank usiłuje wyjść z opresji?
Dla wielu banków stało się jasnym, że problem z frankowiczami przybiera na sile i konsekwencje mogą być dla całego sektora nieobliczalne. Wprost nieobliczalne, ponieważ pesymiści przewidują, że straty w najgorszym scenariuszu sięgną ponad 200 mld zł! Frankowicze od 2020 roku wygrywają gremialnie w sądach I instancji – w 2021 roku, wygranych spraw było już około 95%, z czego większość zakończyła się unieważnieniem umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego do franka szwajcarskiego.
Obecnie większość banków zawiązuje już rezerwy na wypadek strat związanych z ewentualnie przegranymi sporami sądowymi. Największe rezerwy ma bank Pekao – ok. 44%, PKO BP – 19%, natomiast mBank niecałe 10%.
Jednocześnie mBank, dość chętnie oferował kredyty frankowe i stanowią one znaczną część jego portfela.
mBank oferuje ugody – ale komu?
Kto może skorzystać z ugody z mBankiem? W związku ze złożoną sytuacją wokół frankowiczów mBank postanowił przystąpić do programu ugód, które mają w ostateczny kształcie być masowe, to znaczy dla szerokiej rzeszy klientów frankowych, jednak na nieco innych zasadach niż te oferowane przez PKO BP. Po pierwsze – w 2022 roku wystartował trzymiesięczny program pilotażowy dla nieco ponad 1000 osób, tych kredytobiorców, którzy nigdy nie zalegali z płatnościami i mają tylko jeden kredyt oraz nie wystąpili z pozwem przeciwko bankowi do sądu. Czy te warunki będą utrzymane po zakończeniu programu pilotażowego, tego jeszcze nie wiadomo. Po drugie, ugody z mBankiem nie są zawierane w trakcie mediacji.
Warunki ugody frankowej
Co zaproponował mBank swoim klientom? Propozycje ugodowe mBanku prezentują się następująco. Bank oferuję zamianę salda kredytu na takie, jakie byłoby przy założeniu, że kredyt od samego początku był złotówkowy. Ryzyko walutowe bank proponuje podzielić na pół, co ma być według niego uczciwym rozwiązaniem. Natomiast ciekawe jest, że bank odliczy od wysokości salda wpłaty za ubezpieczenie niskiego wkładu lub okres podwyższonego oprocentowania. Trzeba przyznać, że jest to nowatorskie i prokonsumenckie podejście do tematu.
W takim scenariuszu na razie wszystko wygląda dobrze – saldo kredytu z pewnością ulegnie zmniejszeniu o kilkanaście, do dwudziestu procent (jak zapewnia bank). Jednak tu plusy się kończą. W momencie, kiedy frankowicz stanie się „złotówkowiczem” będzie musiał wziąć pod uwagę, że dojdzie do zmian istotnych wskaźników – podniesie się marża kredytu obliczana w oparciu o wytyczne z okresu uruchomienia kredytu. Dawny LIBOR, a obecnie SARON zostanie zamieniony na WIBOR. Jakkolwiek wydawałoby się to korzystne jeszcze w połowie zeszłego roku, to teraz już wiadomo, że stopy procentowe (czyli WIBOR) będą wzrastały – jest to efekt wysokiej inflacji, która dopiero się rozpędza.
Kredyt frankowy jest obarczony dużym ryzykiem walutowym, ale w momencie kiedy stopy procentowe rosną i nikt nie jest w stanie przewidzieć sytuacji, to zamiana ryzyka walutowego, na wzrost oprocentowania może okazać się bardzo niebezpiecznym krokiem.
Wiadomo, że kredyty frankowe to kredyty tanie – z niskim oprocentowaniem, natomiast kredyt złotówkowy jest droższy. Stąd też wielu frankowiczów nie miało zdolności kredytowej w złotówkach, ponieważ rata kredytu była wyższa, a we franku szwajcarskim już ją mieli.
Czy opłaca się zawarcie ugody z bankiem?
Przed decyzją o zawarciu ugody musisz wiedzieć kilka najważniejszych kwestii.
- ugoda de facto zamyka drogę do dochodzenia roszczeń na drodze sądowej,
- zmniejszy się saldo Twojego kredytu, ale zwiększy się oprocentowanie – zapłacisz większe odsetki,
- rata kredytu w niektórych przypadkach może wzrosnąć w porównaniu do raty frankowej,
- inflacja w Polsce będzie zapewne jeszcze rosła, a na niskie stopy procentowe nie ma co liczyć,
- odpada ryzyku kursu walut, ale pojawia się ryzyko wysokiego wskaźnika WIBOR.
Jeżeli rozpatrzysz wszystkie za i przeciw to z pewnością podejmiesz właściwą decyzję. Tylko pamiętaj, przewalutowanie, czyli zawarcie ugody zobowiązuje Cię do dalszej spłaty kredytu, a ugoda wcale nie musi być taka korzystna.
Zanim zdecydujesz się podpisać cokolwiek koniecznie weź udział w bezpłatnym spotkaniu online podczas którego dowiesz się z czym wiąże się podpisanie takiej ugody oraz ile pieniędzy tracisz popisując taką ugodę. Zapisy odbywają się na stronie https://finatio.pl/kredyt-frankowy-ugody/