Sześciu Ukraińców, którzy pracowali przy moście na Dunajcu w ostatnich dniach wyjechało na Ukrainę. Mimo, że znaczną część pracowników firmy wykonującej prace w Ostrowie stanowią obywatele Ukrainy, to wicestarosta tarnowski Jacek Hudyma przekonuje, że nie wpłynie to na termin oddania mostu.
– Tak wyjechali, część z rodzinami, szczególnie z synami, żony z dziećmi pozostały. Firma powiedziała, że ona będzie uzupełniać te braki. Nie będzie opóźnień, taką mam nadzieję, tym bardziej, że firma, która wykonuje ten remont wygrała też inne przetargi, tak że nie będzie chciała w żaden sposób przeciągać tutaj prac.
Wykonawca zapewnił Starostwo Powiatowe w Tarnowie, że część pracowników zostanie przeniesionych z innych inwestycji, jakie obecnie wykonuje firma.
Wyjazd ukraińskich pracowników to nie jedyny problem firmy. Kolejnym może być podniesienie wody na Dunajcu, które opóźnia wylanie ostatniej partii betonu.
Jak tłumaczy wicestarosta Hudyma, jest ono spowodowane działaniami przy zaporze w Rożnowie.
– Ta część środkowa w tej chwili jest przygotowywana pod szalowanie, ono niestety musi być wykonywane z koryta, czyli z dróg dojazdowych i przy wysokim poziomie wody ta droga techniczna jest zmywana i dlatego między innymi cały czas jest ten dzień, dwa, tydzień opóźnień.
W ostatnich tygodniach wykonawca poprosił o przedłużenie terminu oddania mostu. Ma on nastąpić do końca czerwca, jednak przejazd ma być otwarty już pod koniec maja.