Przewodnicząca Iwona Mularczyk zwołała sesję rady miasta, a prezydent Nowego Sącza sesję naukową. Temat obu spotkań jest ten sam – budowa spalarni śmieci w Nowym Sączu.
Ta sprawa od dwóch miesięcy budzi spore emocje wśród mieszkańców miasta. Jutro w sali ratuszowej zostanie poruszona aż dwukrotnie. Prezydent miasta Ludomir Handzel zapowiedział, że chodzi mu o przekazanie merytorycznych informacji.
– Organizujemy taką sesję, która ma pokazać naukowe podstawy funkcjonowania gospodarki odpadami w Nowym Sączu. Będą zaproszeni naukowcy, będą zaproszeni również przedstawiciele instytucji, które też mogą być zainteresowane, czyli RDOŚ-u, WFIOŚ-u, sanepidu, zapraszamy także wszystkich mieszkańców Nowego Sącza – dodaje prezydent.
We wtorek (1.03) w murach ratusza miały odbyć się obrady radnych, które zapowiadał włodarz Nowego Sącza, Ludomir Handzel. Grupa radnych opozycyjnych uprzedziła jednak jego wniosek dotyczący zwołania sesji, przez co obrady będą odbywać się według innego porządku, niż zaproponował prezydent oraz w trybie zdalnym.
Odpowiedzią na to działanie ma być sesja naukowa zwołana przez prezydenta na 11.00. Sesja Rady Miasta Nowego Sącza rozpocznie się o 14.00.
Jak poinformował prezydent Handzel, sesja naukowo-obywatelską jest organizowana przez władze miasta w porozumieniu z radnymi Koalicji Nowosądeckiej, Koalicji Obywatelskiej i radnym Krzysztofem Głucem.
Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej, Leszek Zegzda sugeruje, że radni miejskiego klubu PiS próbują manipulować obradami. W porządku wtorkowej sesji nie zostali wymienieni konkretni eksperci. Znajduje się tylko jeden punkt – dyskusja na temat spalarni.
– Problem miasta Nowy Sącz to jest dyskusja na temat sytuacji z odpadami w perspektywie 20 – 30 lat, w tym oczywiście spalarni. Jesteśmy pełni niepokoju, ponieważ doświadczaliśmy to przez 2 i pół roku. Nie chcemy manipulowania i pyskówki. Dość udawania, że Covid decyduje o tym, że musimy zdalnie włączać i wyłączać ludzi, którzy mają coś do powiedzenia – dodaje Leszek Zegzda.