Pierwsze ukraińskie rodziny przyjechały do Tarnowa. W samej parafii w Krzyżu to już trzynaście osób, które przebywają u trzech rodzin.
Pani Oksana i pani Maria są bardzo wdzięczne, że Polacy tak bardzo pomagają jej rodakom.
– Jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim waszym ludziom za pomoc, za ubrania i za wszystko. Wszyscy jesteśmy tu bezpieczni i to dla nas i dla naszych dzieci jest najważniejsze. – Jesteśmy ze Lwowa. Nasze życie podzieliło się na to co było przed pięcioma dniami i co jest teraz. Tam mieszkaliśmy, tam żyliśmy. Dla nas to jest bardzo ciężka sytuacja i nikt nie mógł myśleć, że tak się stanie. – Czujemy się dobrze, dużo nam pomagacie. Jesteśmy wam za to bardzo wdzięczni.
Pani Oksana i Pani Maria wraz z rodzinami zamieszkały u tarnowskiego przedsiębiorcy Jana Radonia. Jak mówi, pierwsze osoby przyjechały do niego jeszcze w niedzielę.
– Wspólnie z małżonką doszliśmy do wniosku, że w takiej sytuacji trudno nie pomóc naszym sąsiadom. Tym bardziej, że bywaliśmy na Ukrainie, te tereny były dla nas niesamowicie ważne, szkoda tych ludzi. W sumie było to osiem osób i jedna rodzina została odebrana przez sąsiadów.
Przyjazd z Ukrainy koordynuje między innymi ks. proboszcz Jacek Olszak z parafii Świętego Krzyża i Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnowie. Jak mówi, coraz więcej osób wyraża gotowość do przyjęcia uchodźców.
– Spodziewamy się dwóch kolejnych rodzin, ale są chętne osoby, rodziny, które przyjmą ich w najbliższych dniach. Jest osiem rodzin, które są gotowe, oprócz tych, które już przyjęły. Jeśli chodzi o dary to jest prowadzona zbiórka w szkole podstawowej numer 14.
Osoby, które chcą przyjąć uchodźców proszone są o kontakt z parafią.
W Tarnowie przygotowane są także miejskie punkty, gdzie mają być lokowani uchodźcy. Największy z nich znajduje się w bursie na ulicy świętej Anny.
https://www.rdn.pl/news/region-aktywnie-wlaczyl-sie-w-pomoc-dla-ukrainy-punkty-zbiorek