Pilot musiał awaryjnie lądować w gminie Wietrzychowice, bo prawdopodobnie były kłopoty z silnikiem. Podczas lądowania maszyna osiadła na podmokłym terenie przy wale przeciwpowodziowym przy Wiśle.
Jak przekazał Radiu RDN Małopolska rzecznik tarnowskiej policji, asp. sztab. Paweł Klimek, koło ultralekkiej awionetki ugrzęzło w ziemi i maszyna przewróciła się.
Poszkodowany 45-letni pilot został zabrany do szpitala, był przytomny. Startował ze Śląska z prywatnego lotniska. Awionetka również była własnością prywatną.
Na miejscu pracowali także tarnowscy strażacy, którzy zabezpieczyli teren i maszynę, żeby nie doszło do wybuchu.
Policja sprawdza, dlaczego doszło do wypadku. Na miejscu cały czas pracują służby.