Łącznie 6 rond na odcinku Lisia Góra-Dąbrowa Tarnowska zostało częściowo rozkopanych lub zmodyfikowanych poprzez specjalne nakładki umożliwiające przejazd pojazdom wielkogabarytowym.
Do redakcji RDN Małopolska interweniowali zaniepokojeni mieszkańcy, którzy w obliczu napiętej sytuacji na Ukrainie spodziewali się na tym odcinku przejazdu czołgów.
Jak sprawdził nasz reporter, w regionie nie pojawią się czołgi, a wielkie wiatraki – informuje Rafał Sysło, inspektor w Urzędzie Gminy Lisia Góra.
– Czekamy na transport wiatraków. Do Gdyni miały przypłynąć kontenery z wiatrakami. Najdłuższy ma 67 metrów i dlatego musieliśmy rozebrać rondo, które jest w centrum Lisiej Góry oraz przygotować to w pobliżu stacji benzynowej. Absolutnie nie ma to żadnego związku z sytuacją, która panuje na Ukrainie, rozbiórka jest podyktowana tylko i wyłącznie tym wielkogabarytowym transportem. Nic nam na temat czołgów nie wiadomo.
Mieszkańcy regionu byli dość mocno zaniepokojeni widokiem rozkopanych rond.
– Wie Pan, różnie oceniają. Naszym zdaniem wojsko się nie zmieści i stąd takie zmiany. – Mi się wydaje, że to po to żeby czołgi przejechały. Tak myślę. – Może chcą przejechać i się nie zmieszczą? I po to trzeba było rozkopać. – Nie wiem, tu co roku coś przerabiają. Wojna idzie z Rosją!
Przygotowane ronda mają ułatwić transport do autostrady i finalnie wiatraki mają dotrzeć do powiatu jarosławskiego w województwie podkarpackim.
Wiatraków łącznie ma być 20, każdy składa się z jedenastu elementów. Transport ma się odbywać nocą.