Najpierw prace archeologiczne, potem odbudowa zamku – takie plany mają władze Nowego Sącza. Rozpoczął się już trzeci sezon prac ziemnych przy ruinach i są pierwsze tegoroczne odkrycia.
Odkopany został między innymi unikatowy srebrny denar – prawdopodobnie z XIV wieku. Ponadto fragment portalu.
– Dokładnie zwornik gotycki, prawdopodobnie z XIV wieku. Teraz zdejmujemy warstwy średniowiecznego rumoszu, pod którym trafiliśmy na poziomy użytkowe z I fazy średniowiecznego zasiedlenia wzgórza zamkowego. Warto dodać, że wśród reliktów, które są już na złożu wtórnym, mamy też materiały z czasów prahistorycznych, sięgających epki kamienia gładzonego – informuje archeolog Bartłomiej Urbański.
Prace wykopaliskowe nadzoruje Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego. Jej prezes Jarosław Suwała podkreśla, że badania poprzedzają planowaną odbudowę zamku w Nowym Sączu. – Przystąpiliśmy już do przygotowania koncepcji odbudowy zamku. Mamy ją gotową w dwóch wariantach i zaprezentujemy ją w czerwcu.
Przy okazji planów odbudowy sądeckiego zamku, prezydent Ludomir Handzel wbił szpileczkę w stronę polskiego rządu.
– Wysłałem już kilkanaście pism do pana premiera Piotra Glińskiego z prośbą o wsparcie odbudowy naszego zamku piastowskiego, wpisując się w zapowiedzi, że taki będzie kierunek w polityce historycznej. Niestety w ciągu trzech lat nie dostałem odpowiedzi na żadne pismo, ale nie ustaję w staraniach – zapewnił.
Prezydent Nowego Sącza podkreślił, że budżet miasta nie udźwignie odbudowy zamku, stąd konieczne będą dotacje zewnętrzne, by można było takie prace wykonać.