Tarnowiec, Koszyce Wielkie, Wola Rzędzińska, góra św. Marcina w Tarnowie – w tych miejscowościach trwają prace przy tworzeniu tężni solankowych.
Skąd moda na tego typu inwestycje? Jakie zastosowanie mają tężnie? Czy rzeczywiście mają dobroczynny wpływ na nasze zdrowie?
Dr Grażyna Rokita, specjalista balneologii i reumatologii podkreśla, że tężnie solankowe to samo zdrowie i warto z nich korzystać.
– W naszej dobie, nie każdy może jechać do uzdrowiska, dlatego taka tendencja jaka jest teraz – budowanie tężni solankowych uważam za wskazaną i bardzo potrzebną. Jest to tani i bezpieczny sposób nie tylko na wzmocnienie odporności organizmu, ale również na poprawę nastroju. Inhalacje, które mogą pobierać ludzie w pobliżu tężni solankowych są taką odskocznią od dnia codziennego, poza tym świetnie przeczyszczają drogi oddechowe.
W rozmowie z RDN Małopolska dr Grażyna Rokita tłumaczy na czym polega dobroczynne działanie tężni.
– Chodzi o wpływ powietrza otaczającego, nie tylko tego, które jest wytwarzane w pobliżu tężni. Inaczej tężnie nazwiemy gardiernią. Są one zbudowane z drewnianych i cienkich gałązek, a wewnątrz jest najczęściej ułożona tarnina. Odpowiednimi urządzeniami doprowadzana jest woda. Woda musi być odpowiednią wodą mineralną zawierającą odpowiednie składniki mineralne – m.in. sód i potas.
Pierwsze tężnie solankowe powstały w Polsce w Inowrocławiu i Ciechocinku i były wykorzystywane do produkcji soli. Z czasem okazało się, że woda spływająca po tarninie wytwarza aerozol, który ma właściwości lecznicze.
Prace nad tężnią w Woli Rzędzińskiej mają się skończyć w czerwcu bieżącego roku. Inwestycja na Górze św. Marcina dobiegła już końca i ma służyć mieszkańcom od wiosny. W Tarnowcu i Koszycach Wielkich inwestycja jest połączona z zagospodarowaniem terenów centrum wsi. Te projekty mają być zakończone w 2023 roku.