Mieszkańcy Nowego Sącza wciąż zgłaszają się do urzędu i chcą wymieniać stare piece. Dyrektor Wydziału Środowiska sądeckiego magistratu Grzegorz Tabasz podkreślał jednak na antenie RDN Nowy Sącz, że jest to zdecydowanie trudniejsza decyzja niż przed rokiem.
Wybór nowego sposobu ogrzewania domu budzi wiele obaw, bo wciąż zmieniają się ceny węgla czy gazu.
– Wszyscy mówią, że gaz jest drogi, ale węgiel też nie będzie tańszy – ocenia Tabasz.
– Z tego, co widzę cena waha się od 3 tysięcy do ponad 3,5 za tonę. Wielu ludzi jest przyzwyczajonych do tego, że zakupy węgla robiło się w lipcu czy sierpniu na zimę. Ja bym tutaj nie czekał, kupowałbym to, co jest na pniu, dlatego, ze węgla może braknąć – dodaje.
Na terenie Nowego Sącza wciąż jest około 3 tysięcy przestarzałych pieców, które powinny być wymienione.
Urząd ma podpisanych w tym momencie około setki umów, które są realizowane. W większości to wymiana pieca węglowego na piec na pellet.
Sądeczanie są też zainteresowani pompami ciepła i źródłami odnawialnej energii tj. fotowoltaika czy solary słoneczne.