Reżyser Michał Węgrzyn zabrał mieszkańców regionu sądeckiego w czasy Edwarda Gierka. Film wzbudził wiele emocji i wspomnień wśród widzów. Artysta pochodzący z Nowego Sącza przyjechał w rodzinne strony na pokaz specjalny, w dniu ogólnopolskiej premiery (21.01).
Film Gierek, którego producentem jest Heactliff Janusz Iwanowski, już podczas powstawania wzbudzał emocje i ciekawość. Obraz przedstawia zawiłość czasów rządów Edwarda Gierka, kulisy walki o władzę, oraz osobiste rozterki komunistycznego przywódcy.
Reżyser Michał Węgrzyn podkreślał przed seansem, że celem filmu było przede wszystkim pokazanie Gierka, nie jako postaci dobrej lub złej, lecz zwykłego człowieka, który zarówno próbuje zrobić coś dobrego, jak i też popełnia wiele błędów.
Jak dodał reżyser, obraz miał też w ciekawy sposób pokazać problematykę społeczno-gospodarczą tych czasów oraz kulisy władzy w Polsce Ludowej.
– Skupiliśmy się na tym, żeby pokazać, jak wyglądały te wszystkie mechanizmy, jeśli chodzi o propagandę, to co działo się z politykami i jak oni konkurowali ze sobą. Trzeba natomiast pamiętać, że ten film zrobiłem z moim bratem na zlecenie, a producentowi bardzo zależało na tym, żeby przekazać i opowiedzieć o meandrach ekonomicznych problemów Gierka i Polaków. Może to być dla widza trochę zawiłe, ale też bardzo ciekawe. Zobaczymy – mówił radiu RDN Nowy Sącz reżyser.
Do pracy Michała Węgrzyna, odnieśli się też jego rodzice, będący w przeszłości działaczami Solidarności. Jak podkreślali, z latami 70. mają sporo negatywnych wspomnień, ale kibicują synowi i do filmu będą odnosić się obiektywnie i ze zdrowym dystansem.
– Czekamy na ten film i zobaczymy, czy syn wybielił tę postać, czy nie. Ile z tego, co wyniósł z domu, udało mu się przenieść na ekran. Niekoniecznie mógł wszystko, bo to jednak jest obwarowane pewnymi zasadami, a sam film też musi być atrakcyjny – mówiła Halina Węgrzyn.
– Gdy Gierek został I Sekretarzem, ja odbywałem służbę wojskową. Była niesamowita dyscyplina i chcieli nas tam wykończyć psychicznie. To była taka atmosfera strachu na każdym kroku – wspominał Eugeniusz Węgrzyn.
Już po seansie zapytaliśmy wychodzących z kina widzów o ich pierwsze wrażenia. Te były różne. W wypowiedziach słychać było jednak, że u wszystkich budził on emocje oraz że nie jest to film, obok którego można przejść obojętnie.
– Nie wszystko się wiedziało tak na co dzień. To trzeba jeszcze wszystko przemyśleć, ale dobrze, że ten film powstał – mówiła kobieta, uczestnicząca w seansie. – Można się było dowiedzieć czegoś, chociaż nie wiem, o ile to było zgodne z rzeczywistością, bo nie mam za bardzo porównania. Fabuła fajna – dodawał student, który pierwszy raz spotkał się z postacią Edwarda Gierka.
– Bardzo ciekawy film – skomentował szybko mężczyzna, który pamiętał lata 70. – Naprawdę nie przypuszczaliśmy, że Edward Gierek był takim super człowiekiem – stwierdziła młoda kobieta po wyjściu z sali kinowej.
– Pokazanie historii jest istotne z punktu widzenia tamtego czasu, jak to było, a reszta to polityka. Obiektywna to jest rzeczywistość, a film zawsze jest przenośnią – komentował jeden z mieszkańców Nowego Sącza.
– Jestem oszołomiona i mam wrażenie, że w filmie za bardzo wyidealizowano Edwarda Gierka – podsumowała kobieta, pamiętająca te czasy.
W rolę I Sekretarza KC PZPR, Edwarda Gierka, wcielił się Michał Koterski. Jego żonę Stanisławę zagrała Małgorzata Kożuchowska.
W filmie wystąpili też między innymi Aleksander Mackiewicz, Antoni Pawlicki, Rafał Zawierucha, Agnieszka Więdłocha, Ewa Ziętek, Sebastian Stankiewicz, Cezary Żak, czy Krzysztof Tyniec. Sekretarzem planu był Jakub Węgrzyn, były reporter radia RDN Nowy Sącz, który jest bratem reżysera filmu Gierek.
Obraz Michała Węgrzyna od 21 stycznia można już oficjalnie zobaczyć w polskich kinach. Patronat medialny nad nowosądecką premierą objęło radio RDN Nowy Sącz.