Mielecki szpital szykuje się na piątą falę pandemii. Dyrektor: – Pacjenci żałują, że się nie zaszczepili

mielec szpital

Liczba pacjentów z Covid-19 w szpitalu w Mielcu na razie spada, ale w najbliższych dniach należy się spodziewać lawinowego wzrostu hospitalizowanych osób – przewiduje dyrektor mieleckiego szpitala.

Według szacunków Ministerstwa Zdrowia, z powodu wariantu Omikron, liczba dziennych zakażeń w Polsce może sięgać od 60 do nawet 140 tysięcy.

Jarosław Kolendo, w rozmowie z Radiem RDN Małopolska po raz kolejny zaapelował o szczepienie się, bo jak podkreśla, pacjenci którzy trafili do szpitala z ciężkim przebiegiem choroby żałują, że tego nie zrobili.

– Obecnie w naszym szpitalu spada liczba pacjentów wymagających hospitalizacji, ale prognozy mówią o tym, że w związku z nowym wariantem Omikron liczba zarażonych będzie rosnąć. Jak duży ich odsetek będzie wymagał hospitalizacji tego nie wiemy. Cały czas apeluję żeby się zaszczepić. Po pierwsze, żeby samemu uniknąć zarażenia i ciężkiego przebiegu choroby, a po drugie, żeby dać szansę tym, którzy potrzebują hospitalizacji z innych powodów niż Covid, bo pacjenci czekają na planowe leczenie i operacje. Pacjenci, którzy trafiają do szpitala i leżą pod tlenem często mówią naszemu personelowi, że żałują, że się nie zaszczepili.

Obecnie w mieleckim szpitalu przebywa 78 pacjentów z Covid-19. Wszyscy wymagają tlenoterapii. Ośmiu pacjentów jest pod respiratorem.

W szpitalu w Mielcu dla pacjentów covidowych przygotowanych jest w sumie 125 miejsc na czterech oddziałach: chorób zakaźnych, oddziale chorób płuc oraz na intensywnej terapii i Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.

Exit mobile version