Prezydent Roman Ciepiela chciałby, aby zapowiadana przez ministra infrastruktury budowa trzeciego pasa autostrady A4 rozpoczęła się pod Tarnowem, tym samym tworząc okazję do powstania wschodniej obwodnicy Tarnowa.
Według planu prezydenta, droga zaczynałaby się na węźle w Ładnej, a jej pierwszy odcinek byłby wschodnią obwodnicą Tarnowa i początkiem nowej drogi ekspresowej S73 do Kielc.
Jak mówił w programie Słowo za Słowo, dokumentacja obwodnicy jest niemal w całości przygotowana. Niestety miasto nie jest w stanie 'wyłożyć’ ponad 300 milionów złotych, by ją pokryć z własnych pieniędzy.
Rozwiązanie, które proponuje obecnie daje szanse na zmniejszenie kosztów, które musiałoby ponieść miasto
– Ulica Jana Pawła II jest absolutnie przeciążona i potrzebna jest wschodnia obwodnica. Ona już jest od strony dokumentacyjnej prawie gotowa. Jest już wydana decyzja środowiskowa, która jest prawomocna i można się na nią powoływać w następnych krokach. To jest inwestycja przygotowywane przez instytucję rządową, czyli Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Miasto ma świadomość, że powinno się do tego dołożyć, ale nie ponad 300 milionów, bo po prostu my takich pieniędzy nie mamy. W całym systemie finansowania samorządów nie przewiduje się aż takich wydatków. Nie stać by było na to ani Wrocław, ani bogaty Gdańsk, czy Kraków i Warszawę.
Roman Ciepiela postuluje, by planowaną trasę przekształcić w drogę ekspresową, jak w Krakowie. W ten sposób całość inwestycji pokryłby Skarb Państwa.
– Liczymy na takie rozwiązania, jakie minister Adamczyk zastosował np. w Krakowie, gdzie północna obwodnica miasta nie mogła być zrealizowana w taki sposób, jak w Tarnowie, bo żadnego miasta na to nie stać. Dlatego wymyślono tam drogę ekspresową. Dlaczego to jest ważne? Ponieważ drogi ekspresowe buduje państwo. Skoro państwo wzięło odpowiedzialność za obwodnicę Krakowa, to bardzo proszę, by adekwatnie pomyśleć o Tarnowie.
Co na to lokalni politycy? Prezydent Tarnowa przekonuje, że jego pomysł się podoba parlamentarzystom.
– Staram się rozmawiać z różnymi środowiskami. Rozesłałem zaproszenie do wspólnej akcji, nie tylko lokalnych polityków, ale również do naszych sąsiadów, bo przecież na takiej drodze skorzystają mieszkańcy np. Gorlic, Jasła czy osoby z województwa świętokrzyskiego. To jest nasza wspólna sprawa. Ten pomysł się podoba, natomiast dobrze wiemy, że te 'państwowe młyny’ mielą bardzo powoli, więc trzeba rozmawiać, trzeba być cierpliwym i ciągle upominać się o to, co dla Tarnowa jest ważne.
Przypomnijmy, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na jesieni 2021 roku poinformowała, że autostrada A4 ma stać się drogą trzypasmową. Dodatkowy pas miałby występować na dystansie 400 km – od Tarnowa do węzła Krzyżowa pod Wrocławiem.
GDDKiA informuje, że budowa może ruszyć od 2025 roku. Planowana budowa jest jednak uzależniona od postępów prac m.in. północnej obwodnicy Krakowa.