Policja zatrzymała 20-latka podejrzewanego o rozbój. Mężczyzna groził 18-latce przedmiotem przypominającym broń po nieudanej próbie kupna samochodu. Zabrał też kobiecie 200 złotych. Mieszkańcowi Limanowej grozi do 12 lat za kratkami.
18-latka z Krakowa przyjechała do Limanowej z bratem, by pokazać samochód potencjalnemu kupcowi. Auto nie spodobało się 20-latkowi z Nowego Sącza, który zażądał 200 złotych jako zwrotu kosztów dojazdu. Dziewczyna odmówiła, niedoszły kupiec zaczął grozić jej przedmiotem przypominającym pistolet. Wtedy kobieta dała mu pieniądze, a mężczyzna odjechał wraz ze swoim kompanem ze stacji benzynowej, gdzie doszło do spotkania.
Gdy poszkodowani wracali do Krakowa, zadzwonili na policję. Mundurowi z Limanowej i Nowego Sącza tego samego dnia zatrzymali 20-latka z Nowego Sącza i 19-letniego mieszkańca Limanowej.
Sądeczanin usłyszał zarzut rozboju, za co grozi mu do 12 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny, zakaz kontaktu z pokrzywdzonymi i zakaz opuszczania Polski. Jego 19-letni kolega został przesłuchany i zwolniony przez policję.