W niektórych branżach pracodawcy mają problemy ze znalezieniem pracowników. Z opublikowanego przez Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie barometru zawodów wynika, że poszukiwani są pracownicy zawodów praktycznych jak dekarze czy blacharze. Deficyty są też na przykład w zawodach medycznych.
– Przekrój zawodów, na który jest deficyt w Małopolsce jest bardzo zróżnicowany – mówił w programie 'Słowo za Słowo’ wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie Michał Kądziołka.
– Potrzeba jest chociażby kierowców, fryzjerów, pracowników zawodów medycznych, czy prostych prac fizycznych. Te badania są zróżnicowane w zależności od danego powiatu, bo w różnych powiatach dominują różne branże i przedsiębiorstwa.
Stopa bezrobocia w powiecie tarnowskim wynosi 5,8%. To jeden z wyższych wyników w Małopolsce, bo dla porównania, w powiecie myślenickim wynosi 2,7%.
Jak jednak dodawał Michał Kądziołka, rynek pracy nie ucierpiał zbytnio pod wpływem pandemii koronawirusa. Wręcz przyspieszył pewne pozytywne procesy.
– Można podać przykład firm szkoleniowych, które w momencie pandemii stanęły niejednokrotnie na skraju bankructwa, zastanawiały się co dalej, ale ta branża bardzo dobrze sobie poradziła, ponieważ bardzo szybko przeszła na szkolenia zdalne i dzisiaj bardzo dobrze funkcjonuje. Tak samo firmy coraz częściej pozwalają pracownikom w większym zakresie pracować zdalnie. Widzimy też osoby starsze, które wcześniej miały z tym problem dzisiaj sobie naprawdę dobrze radzą. Także widzimy też plusy koronawirusa, który przyspieszył pewne procesy.
Jak podkreślał Michał Kądziołka, Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie prowadzi też szkolenia dla osób powracających z zagranicy.