Józefa Szczurek-Żelazko, która była gościem programu Słowo za Słowo powiedziała, że podwyżki w indywidualnych gospodarstwach mogą sięgnąć 30-40 procent. Te same stawki powinny obowiązywać lokatorów spółdzielni.
Poseł PiS uważa, że winę za przypadki wyższych niż w wynikających ze zmian w taryfach podwyżek cen gazu dla gospodarstw domowych ponoszą zarządcy wspólnot mieszkaniowych.
Podkreśliła, że kiedy faktycznym odbiorcą gazu, np. we wspólnocie mieszkaniowej, są gospodarstwa domowe, a gaz używany jest wyłącznie na ich potrzeby, to sprzedawca gazu ma obowiązek stosować taryfy Urzędu Regulacji Energetyki.
– Jeżeli gdzieś zdarzyło się, że w spółdzielni mieszkaniowej, wspólnocie mieszkaniowej nagle pojawiły się rachunki wielokrotnie wyższe niż były do tej pory, to jest to dowód na to, że prawdopodobnie zarządzający tą spółdzielnią, czy też samorządowcy nie zgłosili danej wspólnoty mieszkaniowej czy też danej spółdzielni, że są to budynki zamieszkiwane przez gospodarstwa domowe, bo gospodarstwa domowe są szczególnie chronione przez rząd i tutaj cena energii, gazu jest zdecydowanie niższa niż ta cena, którą proponujemy przedsiębiorcom.
Na pytanie o wysokie rachunki za gaz w szpitalach, poseł PiS odpowiedziała że tego typu placówki powinny pomyśleć o odnawialnych źródłach energii, które przyniosą spore oszczędności.
Józefa Szczurek-Żelazko podkreśliła, że podwyżki cen gazu odczuwane w całej Europie spowodowane są przede wszystkim manipulacjami Gazpromu.
Rachunki za gaz w górę. Kogo ochroni tarcza?
Posłanka zaznaczyła, że reakcją rządu na szalejące ceny jest tarcza antyinflacyjna. Jednym z elementów tego programu jest pakiet osłonowy dla najbiedniejszych gospodarstw domowych.
To wsparcie – wypłacane w dwóch lub jednej racie – ma zrekompensować najbardziej potrzebującym wzrost inflacji i pokryć część wydatków na energię i żywność.
Otrzymanie dodatku jest uzależnione od progu dochodowego.
– Pieniądze dostaną gospodarstwa domowe, które mają przeciętne miesięczne dochody nieprzekraczające 2100 zł w gospodarstwie jednoosobowym, bądź 1500 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym. Te gospodarstwa będą mogły liczyć na wsparcie od 400 do 1400 złotych, podzielone na dwie transze. I tutaj chciałabym zaapelować do mieszkańców, którzy mają najniższe dochody, aby do końca stycznia zgłosili się do swoich urzędów gminy, złożyli wnioski, i w tym momencie będą mogli mieć już wypłaconą pierwszą transzę do marca, a drugą przed kolejnym okresem grzewczym, czyli przed grudniem.
Tarcza antyinflacyjna to nowy rodzaj pomocy rządowej, który ma złagodzić działania inflacji. Wsparcie w formie dodatku pieniężnego ma trafić do gorzej usytuowanych Polaków. Dodatkowo zostaje wprowadzony dodatek osłonowy, obniżenie wysokości akcyzy dla energii elektrycznej i paliwa oraz zwolnienie z podatku od sprzedaży detalicznej paliwa czy zmniejszenie stawki VAT dla dostawy gazu ziemnego i energii elektrycznej.