Aby dokonać tego aktu, do Jaworznej, w gminie Laskowa przyjechał w niedzielę (22.05) biskup diecezji tarnowskiej Andrzej Jeż. Ordynariusz podkreślał, jak wielki wysiłek w powstanie świątyni włożyli jej budowniczy.
– Jesteśmy przede wszystkim pod wrażeniem tych, którzy budowali ten kościół. Postawili go w trudnych czasach, w ciągu zaledwie kilku miesięcy – podkreślał bp Andrzej Jeż. – Wybudowali go z kamienia w okresie wielkiej biedy i ubóstwa. W tych czasach ludzie utrzymywali się tylko z rolnictwa, na ziemi, która jest trudna, górzysta, wymagająca wielkiego wysiłku. To świadczy o wierze tych ludzi, głębokim zaangażowaniu w życie kościoła i to teraz także owocuje – zaznaczał
Świątynia stała się dla najbliższej okolicy centrum kultu Jezusa Miłosiernego. W każdy pierwszy piątek miesiąca odbywa się tutaj nabożeństwo pokutno-przebłagalne, a o 22.00 Msza św. z kazaniem i procesją. Przyjeżdżają tutaj wtedy wierni z całego regionu. – Na co dzień też chętnie modlą się o łaski i pomoc w pracy – mówi radiu RDN Nowy Sącz proboszcz parafii ks. Marek Kita.
– Otaczają nas piękne góry, ale równocześnie to bardzo trudny teren i być może dlatego jeszcze bardziej kult Jezusa Miłosiernego się tutaj rozwija. Praca w tym miejscu jest bardzo ciężka, a w lesie niebezpieczna. Pan Jezus Frasobliwy cieszy się dużym szacunkiem i uznaniem wśród wiernych. Ci, którzy wyruszają do pracy w lesie, zatrzymują się przed kościołem, modlą się, aby wykonać te prace bezpiecznie – opowiada proboszcz.
W głównym ołtarzu świątyni znajduję się figura Jezusa Frasobliwego z XVII wieku. Początkowo znajdowała się na słupie, ale w 1892 roku z cokołu obaliła ją wichura. Mimo tego, że wyrzeźbiono ją w kamieniu, figura nie ucierpiała, co uznano za cud. Mieszkańcy uważają także, że to dzięki Jezusowi Frasobliwego udało się uchronić mieszkańców przed epidemią cholery, a w 1914 roku przed bitwą, która odbywała się pod Limanową.
Na niedzielne uroczystości wierni szykowali się w Jaworznej od dawna. – Nigdy nie miałem okazji przeżywać takich uroczystości, dlatego tym bardziej ciesze się na to wyjątkowe święto – mówił przewodniczący rady parafialnej Michał Gocal.
– Bardzo się cieszymy, czekaliśmy na to 90 lat. Przygotowaliśmy się też długo, przez rekolekcje i przeprowadzane próby. Też cieszymy się, że w naszych czasach mogliśmy doczekać się tak ważnego i historycznego wydarzenia – dodaje sołtys Małgorzata Bukowiec.
W trakcie konsekracji w ołtarzu umieszczone zostały relikwie bł. Karoliny Kózkówny.