Podczas budowy chodnika przy ul. Ogrodowej w Żabnie robotnicy wykopali pocisk artyleryjski z czasów II wojny światowej. Konieczna była interwencja policji oraz saperów.
Jak mówi asp. sztab. Paweł Klimek z tarnowskiej policji, robotnicy zachowali 'zimną krew’ i o zdarzeniu poinformowali służby mundurowe.
– Na początku pracownicy do końca nie wiedzieli co to jest, jednak się domyślali i powiadomili policję. Na miejsce udał się patrol z zespołu minersko-pirotechnicznego i potwierdzili, że jest to niewybuch, najprawdopodobniej z czasów II wojny światowej. Był to pocisk artyleryjski z zapalnikiem kalibru 75 milimetrów. Teren został zabezpieczony. W tym momencie pracownicy musieli opuścić plac budowy. O sprawie zostali powiadomieni saperzy Wojska Polskiego z Rzeszowa, jednak zjawili się tam dopiero na następny dzień. Wówczas niewybuch został zabezpieczony, zneutralizowany i prawdopodobnie zniszczony na poligonie.
Do czasu przyjazdu saperów teren był kontrolowany przez tarnowskich funkcjonariuszy. Z uwagi na to, że niewybuch został odnaleziony w znacznej odległości od budynków mieszkalnych, nie było konieczności przeprowadzenia ewakuacji okolicznych mieszkańców.
Tarnowska policja przestrzega, by w przypadku odnalezienia tego typu niebezpiecznych przedmiotów działać ostrożnie i szybko powiadomić odpowiednie służby.
– Przede wszystkim pamiętajmy – jeżeli odnajdziemy przedmiot, który nie do końca wiemy czym może być, powinniśmy od razu powiadomić policję. Dodatkowo pasowałoby, byśmy ten teren jakoś odznaczyli i w miarę możliwości nie dopuszczali do tego miejsca osób postronnych. Natomiast absolutnie nie powinniśmy go dotykać, ani tym bardziej przenosić czy odkopywać – mówi Paweł Klimek.
To już kolejny przypadek natrafienia i znalezienia niewybuchów w ostatnim czasie. Pod koniec marca jeden z mieszkańców Woli Rzędzińskiej, podczas prac polowych, wykopał miny przeciwpancerne z II wojny światowej.
https://www.rdn.pl/news/pod-tarnowem-znaleziono-miny-przeciwpancerne-z-ii-wojny-swiatowej