Bezpłatne konsultacje, od początku wybuchu wojny za naszą wschodnią granicą, oferowała Okręgowa Rada Adwokacka.
Koordynatorka projektu i przedstawicielka rady Monika Piękoś, przyznaje, że potrzeby są mniejsze niż w czasie, gdy do Tarnowa przyjeżdżali uchodźcy tuż po rozpoczęciu wojny. Powodów może być kilka.
– Jest troszkę mniejsze zainteresowanie poradami. Ludzie też znają pewne mechanizmy rozwiązywania swoich problemów, przekazują sobie te informacje, może to też z tego wynika. Dużo informacji jest też w mediach. Wcześniej sami też nie wiedzieliśmy co będzie, jak to wszystko będzie wyglądać.
Jak dodaje Monika Piękoś, ci, którzy przychodzą po bezpłatną poradę prawną, pytają zazwyczaj o podobne rzeczy.
– Dotyczą pracy, umowy o pracę, sprawdzenie tej umowy, umowy najmu, dopłat do tych umów. Czasem są to sprawy w ogóle nie związane z prawem, czyli kwestia darmowego przejazdu liniami kolejowymi, znalezienie tłumacza przysięgłego, niestety w Tarnowie tutaj z tym jest problem. Ewentualnie czasem się zdarza, że jeszcze zgłaszają się osoby, czy też przyjeżdżaja, które nie mają obywatelstwa ukraińskiego, natomiast tam zamieszkiwały i proszą o pomoc w zalegalizowaniu swojego pobytu.
W związku z mniejszym zainteresowaniem poradami, odbywają się one teraz trzy razy w tygodniu: w poniedziałki, środy i piątki od godz. 13.00 do 15.00.
Udzielane są w siedzibie Tarnowskiego Centrum Przedsiębiorczości przy ul. Wałowej 10. Wszystkie rozmowy odbywają się w obecności tłumacza języka ukraińskiego.
Uchodźcy z Ukrainy mogą korzystać też z bezpłatnych porad prawnych prowadzonych w urzędach czy starostwie. W tym przypadku trzeba wcześniej zgłosić, że potrzebują tłumacza.