’Możemy pomóc tym, którzy nie mają tak dobrze, jak my’. Dziś do naszych drzwi mogą zapukać Kolędnicy Misyjni

IMG 1833

Zobacz zdjęcia:

IMG_1817

Zdjęcie 1 z 20

Idą od domu do domu, by nieść dobrą nowinę i zbierać datki dla potrzebujących w krajach misyjnych. Kolędnicy Misyjni wyruszyli dziś (26.12) na ulice miast i wiosek.

To właśnie we wspomnienie św. Szczepana, męczennika, możemy spodziewać się, że gromada dzieci w przebraniach, z kolędą na ustach i przygotowanym wierszykiem zapukają do naszych drzwi. W swoją misyjną trasę wyruszyli między innymi mali kolędnicy, którzy działają w parafii Świętej Trójcy w Łęgu Tarnowskim.

– Wszyscy razem chodzimy po domach różnych ludzi, śpiewamy kolędy, a ludzie dają ofiary na potrzebujące dzieci. To jest okazja, żeby pomóc tym, którzy nie mają tak dobrze, jak my

– zauważa Asia z Bobrownik Wielkich.

Uczennica VII klasy szkoły podstawowej, Laura z Łęgu Tarnowskiego z kolędą misyjną wyrusza już po raz czwarty. Jak przyznaje, ludzie przyjmują ich bardzo serdecznie i chętnie włączają się w finansową pomoc misjonarzom z diecezji tarnowskiej.

– Lubię nieść radość do domów i widzieć, jak na twarzach ludzi pojawia się uśmiech. Zapraszają nas do środka, są szczęśliwi, chętnie nas przyjmują. Mam na sobie strój Maryi, ubrałam szatę na głowę, suknię aż do ziemi, na ręku trzymam małego Jezusa.

Kolędowanie misyjne w pełni popierają rodzice małych kolędników. W każdej grupie jest opiekun, który towarzyszy dzieciom w wędrówce. Pani Ewa przyznaje w rozmowie z Radiem RDN Małopolska, że jest to pewnego rodzaju uwrażliwienie też młodych ludzi na potrzeby potrzebujących. Wymarsz w teren, poprzedzają wielotygodniowe przygotowania.

– Pomaga nam szkoła, ponadto mamy spotkania organizacyjne, podczas których ustalamy szczegóły. Mamy też jedną panią, która szyje stroje. Dzieci uczą się przede wszystkim miłości do drugiego człowieka, pomocy, a przy okazji mogą razem spędzać czas i dobrze się przy tym bawić.

Kolęda Misyjna w parafii w Łęgu Tarnowskim ma już kilkunastoletnią tradycję. Grupy dzieci prowadzą Siostry Sercanki oraz ks. Michał Rachwalski. Kapłan posługiwał w Republice Środkowoafrykańskiej. Przez dekadę z bliska przyglądał się skrajnej biedzie, ludziom zmagającym się z głodem, chorobami i cierpieniem. Kiedyś angażował się w pomoc na miejscu w Afryce, dziś robi to także na odległość.

– Tego się naprawdę nie widzi, najlepiej jest zobaczyć to na żywo. To, co widzimy na zdjęciach, w filmach, jest tylko namiastką ogromnego problemu. Dlatego uważam, że ten ludzki wymiar tej kolędy misyjnej jest bardzo ważny, ale jeszcze ważniejsze jest to, co od początku podkreślał ks. Krzysztof Czermak, inicjator Kolędy Misyjnej Diecezji Tarnowskiej, najważniejsze jest to, że Kościół jest misyjny i każdy ma być zaangażowany na mocy chrztu, to jest chyba priorytet.

W tym roku w parafii w Łęgu Tarnowskim zebrało się siedem grup kolędniczych. Odwiedzą blisko 50 domów w Łęgu Tarnowskim, Bobrownikach Wielkich, Ilkowicach i Białej. Do naszych drzwi będą pukać aż do zmroku.

W niektórych miejscach diecezji tarnowskiej Kolęda Misyjna odbywa się także 6 stycznia, w Święto Trzech Króli.

 

Exit mobile version