Podmioty zewnętrzne nie chcą prowadzić dąbrowskiej porodówki. Co dalej z oddziałem?

m5Rqvfm1

Trzy podmioty medyczne nie zdecydowały się na prowadzenie oddziału ginekologiczno – położniczego w szpitalu w Dąbrowie Tarnowskiej. Starosta dąbrowski zapowiada kolejne próby ratowania porodówki. Tymczasem pacjentki będą przyjmowane na oddział tylko do końca tego roku.

Jak poinformował na dzisiejszej konferencji prasowej dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Dąbrowie Tarnowskiej Łukasz Węgrzyn, wszystkie trzy podmioty, z którymi szpital podejmował rozmowy na temat przejęcia oddziału ginekologiczno-położniczego, odmówiły współpracy.

-W szpitalu odbyły się wizytacje zainteresowanych stron, jednak po zbadaniu ekonomicznym i sprawdzeniu danych statystycznych te podmioty nie podjęły się otwarcia oddziałów. Ponowne rozmowy odbyły się z Centrum Zdrowia Tuchów. Zaproponowaliśmy obniżenie czynszu do przysłowiowej złotówki. Proponowaliśmy też przeprowadzenie remontów czy uruchomienie sali cięć cesarskich na trakcie porodowym. Mimo naszych starań podmiot nie chciał współpracować.

Dyrektor potwierdził również, że w aktualnej sytuacji pacjentki przyjmowane będą na odział tylko do końca grudnia. Dodał jednak, że nie oznacza to ostatecznej rezygnacji ze starań o przedłużenie jego działalności.

Wielu mieszkańców Dąbrowy Tarnowskiej nie wyobraża sobie likwidacji porodówki.

-To jest duży problem. Ja urodziłam w Dąbrowie Tarnowskiej dwoje dzieci. Byłam bardzo zadowolona z opieki. Nigdy nie wiadomo co nas czeka w przyszłości, a chodzi przecież nie tylko o porodówkę, ale też oddział ginekologiczny. Bardzo dużo kobiet ma problemy zdrowotne i w każdej chwili mogą potrzebować pomocy i opieki, a jeżeli zamkną oddział to będzie to duży kłopot.
-Na pewno jest problem. Lepiej żeby pozostała. Całkowita likwidacja to nie jest dobre wyjście.

 

Obecny również na konferencji starosta dąbrowski Lesław Wieczorek szansę na dalsze funkcjonowanie porodówki widzi we współpracy z ościennymi samorządami.

-Na poniedziałek zaprosiłem kilkunastu samorządowców z ościennych powiatów i gmin. Wewnętrzne statystyki pokazują, że połowa mieszkanek wyjeżdża poza powiat, żeby urodzić dziecko, ale część też przyjeżdża tutaj do szpitala. Mamy analizę skąd one przyjeżdżają, dlatego zaprosiłem starostów, wójtów i burmistrzów, żeby zapoznać ich z trudną sytuacją i rozważyć możliwości wsparcia.

Szpital wysłał również zapytanie do Narodowego Funduszu Zdrowia o możliwość ogłoszenia konkursu na świadczenia medyczne w zakresie ginekologii i położnictwa dla powiatu dąbrowskiego. Na ten moment NFZ nie udzielił jeszcze odpowiedzi na pismo.

Exit mobile version