Nowa podstawa lekcji religii ma między innymi pokazać, jak chrześcijaństwo kształtowało kulturę na przestrzeni lat, a także ma być odpowiedzią na problemy młodzieży – mówi konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP ksiądz profesor Paweł Mąkosa z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
W Warszawie zaprezentowano nową podstawę programową nauczania religii rzymskokatolickiej w szkole.
– Chcemy postawić sobie to pierwsze zadanie, czyli chcemy odpowiedzieć na pytania i problemy uczniów. W podstawie programowej znalazły się pytania o genezę, funkcjonowanie świata, wewnętrzne przeżycia. To bardzo wiele kwestii dotyczących powstania człowieka, świata, relacji wiary, antropologii chrześcijańskiej, istnienia zła na świecie.
Na religii będą nadal przekazywane prawdy wiary, normy moralne z perspektywy katolickiej. Nowa podstawa programowa nie zajmuje się postawami religijnymi.
– Nauczyciele nie są obligowani, by kształtowali postawy religijne. Dzisiejszy świat jest taki, że zrealizowanie tego zadania byłoby trudne, ale chodzi też o to, że lekcje religii mają być otwarte na wszystkich, także na tych, którzy nie są chrześcijanami.
Nad projektem nowej podstawy prowadzone były szerokie konsultacje.
Na bazie podstawy programowej, zatwierdzonej przez biskupów w październiku, przygotowywany jest szczegółowy program i nowe podręczniki do lekcji religii.
