To duch legendarnej pięknej, młodej Tarłówny, córki dawnego właściciela budynku.
Choć brakuje oficjalnych zapisów w kronikach, jak miała na imię i co się z nią stało naprawdę, od lat z ust do ust jest przekazywana opowieść o jej tragicznym losie.
– Ona spotykała się ze swoim służącym, zbyt taka rozbujała wyobraźnia niektórych mieszkańców zamku doprowadziła do tego, że podpowiedziano ojcu, że może dojść kiedyś do jakiegoś skandalu, coś może się wydarzyć niestosownego i trzeba temu zaradzić. Ojciec wezwał ją na rozmowę i postawił jej trzy warunki, albo natychmiast wyjdzie za mąż za tego, kogo on dla niej wybrał, albo pójdzie do klasztoru, albo spotka ją coś jeszcze gorszego. Młoda dziewczyna wybrała trzecią opcję i została żywcem zamurowana w zamku –
– mówi kierownik Zamku w Dębnie Jolanta Januś-Koczwara.
Legenda głosi, że ok. 13-letnia Tarłówna została ubrana w białą, ślubną suknię i smutny orszak wszystkich mieszkańców zamku nocną porą przyprowadził ją do baszty, gdzie została żywcem zamurowana wraz ze swoim posagiem.
Zamek w Dębnie z mikrofonem odwiedziliśmy dziś (18.11) w audycji 'Cudze chwalicie, swego nie znacie. Odkryj świat pełen historii z Muzeum Ziemi Tarnowskiej’. Kolejna audycja w czwartek (20.11.) o 10:10.
To już tez ostatnie dni, żeby odwiedzić Zamek w Dębnie przed planowanym remontem, który ma się rozpocząć samym końcem tego roku.
Remont może potrwać blisko 3 lata.
