Ruszyli na pomoc Kubusiowi. Wyjątkowa akcja charytatywna na sądeckim rynku [ZDJĘCIA]

Kubus z rodzicami

fot. Kubuś z rodzicami

Zobacz galerię:

c-1-1

Zdjęcie 1 z 47

Liczne atrakcje i radosna, rodzinna atmosfera. Na nowosądeckim rynku niedziela (09.10) była dniem wsparcia dla Kubusia oraz innych dzieci, które borykają się z ultrarzadką chorobą genetyczną, czyli syndrom EIF3F.

Mieszkańcy Nowego Sącza oraz goście zbierali pieniądze na badania oraz powstanie leków na chorobę, charakteryzującą się zaburzeniami neurorozwojowymi. Głównym organizatorem, którego wsparli pasjonaci i ludzie dobrej woli była fundacja EIF3F Research Fundation. 

Na płycie rynku odbywał się kiermasz, licytacje, zlot zabytkowych samochodów, nie zabrakło też gastronomii. Co można było zobaczyć?

– Zabytkowe samochody, na przykład maluchy, którymi można pojeździć, albo je pomalować. Mamy dj’-ów, stroiki świąteczne, ozdoby choinkowe, kilkaset ciastek, kawę, ciepłą herbatę i bigos. Mamy jeszcze św. Mikołaja, który rozdaje naszym najmłodszym fajne pluszaki.  

– zapraszali Paweł Szkaradek, taka 5-letniego Kubusia oraz Annna Nijakowska – Augustyn, mama 8-letniej Hani, których połączyła walka o lepszy los ich chorych dzieci. 

Nie zabrakło też wozów strażackich, policyjnych, czy karetek pogotowia, gdzie najmłodsi mogli wczuć się w pracę tych, którzy dbają o nasze zdrowie i życie oraz pilnują naszego bezpieczeństwa. Jak bawili się ofiarodawcy?

– Oczywiście, że tak. Jak najbardziej. 

– Oczywiście. Zaraz już idziemy i wrzucamy. Co by się nie działo, to warto pomagać, a przy okazji zobaczyć fajne samochody. Pogoda jest taka, że też warto coś tam sobie zjeść, żeby mieć siłę chodzić i oglądać.

– Cel jest szczytny, to zawsze warto pomagać, a tu przecież cel jest szczytny. Natomiast, jakby się tak zastanowić, to jest trochę chora taka sytuacja, że takie rzeczy nie są rozwiązywane systemowo, że to społeczeństwo musi podejmować takie działania, a nie państwo. 

– Miło jest, jeżeli w jakikolwiek sposób można takiemu dziecku pomóc.

Pan Paweł z panią Anią zapowiadają dalsze działania na rzecz badań nad lekiem na chorobę, na którą cierpią ich dzieci.

– 5 grudnia we Wrocławiu będzie akcja bicia rekordu świata w burpess. To będzie 31 godzin ciągłego wykonywania tego, czyli podskok i pompka i tak dalej.

– To będzie 12 tys. powtórzeń. Zapraszamy do oglądaniu live, bo to wesprze naszą akcję. Zapraszam do oglądania tej transmisji i nagłaśniania naszej sprawy w mediach społecznościowych. Pozdrawiamy wszystkich, którzy nam pomagają.

W Polsce jest tylko kilkanaście przypadków syndromu EIF3F , a na świecie zaledwie 70. Choroba została odkryta w 2019 roku w Stanach Zjednoczonych.

Na razie żadne terapie nie przynoszą oczekiwanego rezultatu i konieczne jest prowadzenie dalszych badań. Na pierwszy etap potrzebny jest milion złotych.

Cały czas można też pomagać poprzez zbiórkę 'Wojownicy Nadziei’ na portalu https://www.siepomaga.pl/eif3f1

 

Exit mobile version