Tarnowska Straż miejska reaguje na coraz więcej zgłoszeń dotyczących dokarmiania gołębi. Część z tych interwencji kończy się wystawianiem mandatów.
Jak tłumaczy Aldona Świątek – kierownik referatu porządkowego Straży Miejskiej w Tarnowie, samo dokarmianie ptaków nie jest zabronione, jednak wiele zależy od tego gdzie to robimy.
-Należy pamiętać, że wyrzucanie jedzenia dla ptaków w określonych miejscach może zostać uznane za zanieczyszczanie miejsca publicznego. Osoba robiąca coś takiego może spodziewać się mandatu karnego w wysokości 500zł. My informujemy mieszkańców Tarnowa, szczególnie osoby, które często dopuszczają się tego typu procederu, że takie dokarmienie gołębi nie jest dobre, ani dla ptaków, ani dla ludzi.
Wśród miejsc gdzie nie należy rozrzucać pokarmu dla ptaków, Aldona Świątek wymienia chodniki, miejskie place czy parkingi, ale też skwery.
Do interwencji dochodzi w ostatnich dniach głównie w centrum miasta, zdarzają się jednak przypadki dotyczące także osiedli mieszkalnych.
-Mamy też interwencje na terenach mieszkalnych. Ludzie wyrzucają przez okno resztki jedzenia, twierdząc, że w ten sposób dokarmiają gołębie. Te gołębie pozostawiają po sobie nieczystości, a jedzenie, które nie zostało przez nie zjedzone wabi gryzonie takie jak szczury.
Dokarmianie ptaków w ten sposób sprawia, że duża liczba osobników gromadzi się w jednym miejscu. Aktualnie, jak mówi Powiatowy Lekarz Weterynarii Paweł Wałaszek, jest to szczególnie niebezpieczne ze względu na występujące w regionie ogniska ptasiej grypy.
– Jeśli rozsypujemy karmę dla gołębi, to przylecą do niej różne ptaki. W tej chwili te zwierzęta mogą przenosić ptasią grypę, więc powinniśmy zachować szczególną ostrożność. Zwłaszcza w okresie jesiennych i wiosennych przelotów ptaków.
Przypadki ptasiej grypy stwierdzono w ostatnim czasie na terenie miejscowości Błonie i Łukanowice.








![Zderzenie pociągu z samochodem ciężarowym w Miliku [ZDJĘCIA] 9 fot. słuchacz](https://rdn.pl/wp-content/uploads/2025/11/zderzenie-pociagu-Milik-350x250.jpg)





