Rodzice uczniów XXI Liceum Ogólnokształcącego Sportowego w Tarnowie martwią się o dalszy los szkoły. Miasto planuje przenieść klasy, które będą powstawały w kolejnych latach, do Mościc, przy Szkole Podstawowej nr 20 i utworzyć w ten sposób Zespół Szkół Sportowych.
Pomysł władz miasta spotkał się ze sprzeciwem zarówno rodziców, jak również dyrekcji i rady pedagogicznej.
Angelika Nylec-Armata, której córka uczęszcza do Liceum Sportowego, przyznaje, że jej dziecko rozważało różne szkoły, ale zdecydowało się właśnie na placówkę przy ul. Szujskiego.
-Moja córka w tej chwili jest w 2. klasie, jest bardzo zadowolona. Bardzo sobie szkołę chwali, a przede wszystkim grono pedagogiczne, widać ich duże zaangażowanie. Obawiam się, że nasze dzieci zostaną pozbawione tej opieki dydaktycznej w taki sposób, jak mają ją teraz zorganizowaną. Uczniowie mają zapewnioną jednozmianowość – zaczynają rano, kończą w odpowiednich godzinach. Mają czas na zajęcia dodatkowe. Znaczna część uczniów tej szkoły trenuje i zdobywa umiejętności także poza szkołą.
Mama uczennicy szkoły przyznaje, że odbyło się spotkanie około stu rodziców z prezydentem Tarnowa w tej sprawie, który zadeklarował, że zmiany organizacyjne nie mają na celu likwidacji placówki. Angelika Nylec-Armata nie wierzy w trwałość tych zapewnień.
-Czy rzeczywiście nasza szkoła pozostanie na ul. Szujskiego i czy te roczniki, które rozpoczęły naukę, tam skończą, to na razie są deklaracje. Trudno powiedzieć, czy rzeczywiście tak będzie. Nazywam to doświadczeniem na uczniach. Jeżeli po pierwszym roku to doświadczenie okaże się dla urzędu miasta nieopłacalne, to za rok usłyszymy nowe argumenty, że eksperyment się nie powiódł i należy przeorganizować nas do innej instytucji. Wtedy dalej jesteśmy w punkcie wyjścia, to znaczy reorganizujemy szkołę poprzez ukrytą likwidację. Unikamy słowa likwidacja w dyskusjach, natomiast pamiętajmy, że jeśli takie zmiany nastąpią, to do tego będzie to zmierzało.
Dyrektor liceum Marek Niemczura zauważa, że większość uczniów stanowią osoby dojeżdżające spoza Tarnowa. Przekonuje, że dla tych uczniów jednym z najważniejszych kryteriów przy wyborze szkoły była jej lokalizacja i dobre skomunikowanie, którego zabraknie w przypadku nauki w Mościcach.
-Siedziba szkoły jest tak usytuowana, że stwarza doskonałe warunki do tego, aby wybrać tę szkołę jako miejsce edukacji i rozwijania swoich pasji sportowych. Nie wyobrażam sobie, żeby dalsza edukacja miała być zlokalizowana w innym budynku, mówimy o Szkole Podstawowej nr 20, z tego względu, że pogorszą się warunki dla uczniów. Mówimy o warunkach dojazdowych. Ci uczniowie musieliby korzystać z dodatkowych środków lokomocji, dojechać do Mościc akurat w godzinach porannych, a to jest naprawdę karkołomny wyczyn.
Nauczyciel w Liceum Sportowym Ewa Ząbek, która jest odpowiedzialna m.in. za układanie rozkładu lekcji dodaje, że utworzenie Zespołu Szkół wymusi ułożenie planu zajęć na dwie zmiany. Podkreśla, że to nie będzie do zaakceptowania przez uczniów, spośród których większość regularnie trenuje po zajęciach w klubach sportowych.
-Zawsze nasze klasy kończyły o godzinie 15:00, najpóźniej o 16:00 i miały możliwość uczestniczenia popołudniami w treningach w swoich klubach. Po połączeniu szkół w zespół, będzie więcej klas. Niemożliwym będzie ułożenie planu godzin tak, żeby uczniowie o 15:00 kończyli lekcje. Nie będą mogli dotrzeć na treningi, które też są dla nich priorytetem.
Dyrekcja, rodzice i kadra pedagogiczna obawiają się przede wszystkim o dobro dzieci, jednak sprawa może też mieć wpływ na etaty. Jak relacjonują nauczyciele, prezydent zapewnił, że kadra pedagogiczna nie straci pracy, jednak Ewa Barszcz, prezes ogniska Związku Nauczycielstwa Polskiego przy XXI Liceum Ogólnokształcącym Sportowym w Tarnowie zauważa, że zwolnienia dotyczyć wtedy będą administracji i zespołu niepedagogicznego szkoły.
-Jestem przekonana, że przeniesienie nauczycieli do nowej szkoły w stosunku 1:1 nie będzie możliwe, z kilku powodów. Niekoniecznie wszyscy uczniowie naszej szkoły zechcą kontynuować naukę w Mościcach, ponieważ sprzyjająca dla nich jest obecna lokalizacja. Nikt nie przewidzi, jaki będzie nabór do nowego zespołu szkół. Jeśli tam nie będzie dzieci, to nie będzie też potrzeba tylu nauczycieli, ale chodzi też o pracowników administracyjnych, którzy stracą pracę. O panią księgową, o pana kadrowego czy o panie sprzątające.
Nauczyciel wychowania fizycznego w Liceum Sportowym Marcin Musiał przypomina, że kilkanaście lat temu w Tarnowie miała już miejsce próba połączenia szkoły średniej z podstawówką, która nie skończyła się najlepiej.
-Uważamy, że to przeniesienie 1:1 nie wyjdzie. Przyszły Zespół Szkół jest oddalony od centrum miasta, utrudni nam to bardzo rekrutację na przyszły rok. Mamy obawy, że dojdzie do takiej samej sytuacji, jak 14 lat temu, kiedy Liceum nr 6, tzw. 'Medyk’, był przenoszony do Szkoły Podstawowej nr 23 na osiedlu Legionów. Też mówiono, że jest fantastycznie, pięknie, ładnie. Skończyło się tym, że ta szkoła funkcjonowała 3, może 4 lata.
O plany na dalszy los XXI Liceum Ogólnokształcącego Sportowego zapytaliśmy prezydenta Tarnowa. Jakub Kwaśny przyznał, że jest zamiar reorganizacji i utworzenia Zespołu Szkół Sportowych.
-Nie planujemy żadnej likwidacji XXI Liceum. Owszem, planujemy utworzenie Zespołu Szkół Sportowych. Dla tych uczniów, którzy rozpoczęli już naukę na Szujskiego, oni naukę na Szujskiego ukończą, ukończą też XXI Liceum. Docelowo chcemy zrobić Zespół Szkół, być może Mistrzostwa Sportowego.
Dyrekcja Liceum Sportowego podnosi argument, że jeśli musi dojść do utworzenia Zespołu Szkół, to bardziej zasadnym byłoby włączenie do niego Szkoły Podstawowej nr 18, a nie mościckiej podstawówki nr 20. 'Osiemnastka’ mieści się około 400 metrów od Liceum Sportowego, a Zespół mógłby wówczas działać w dwóch niezależnych od siebie budynkach.
Sprawa z pewnością wróci na listopadowej sesji Rady Miejskiej. Wówczas ma się odbyć dyskusja na temat danych demograficznych miasta i wpływu dzietności na przyszłość tarnowskich szkół podstawowych i ponadpodstawowych.