Dziki coraz bliżej domów. Tarnowianie skarżą się na ich obecność na osiedlach

fot dzik

fot. archiwum RDN

Dziki coraz mniej płochliwe, podchodzą coraz bliżej domów. Ostatnio zwierzęta widziane były m.in. w okolicach Gumnisk.

Powiatowy Lekarz Weterynarii w Tarnowie Paweł Wałaszek wskazuje na przyczyny tego zjawiska.

– Zmienił się cały system kultury rolnej wokół Tarnowa. Mamy więcej nieużytków i mniej maszyn rolniczych, które płoszą zwierzęta. Dlatego te zwierzęta potrafią podejść dużo bliżej niż dawniej. Kolejnym czynnikiem sprawiającym, że widzimy te zwierzęta częściej jest również to, że jest ich więcej. Kiedyś dziki miały okres rozrodczy raz w roku. W tej chwili dwukrotny okres ciąży u samic jest rzeczą normalną.

Paweł Wałaszek podkreśla, że z czasem zjawisko będzie się pogłębiać i potrzebne będzie znalezienie konkretnych rozwiązań.

Lekarz weterynarii dodaje również, że do napotkanych dzików nie należy podchodzić, ani próbować ich płoszyć.

– Dzik to takie zwierzę, którego należy się bać, ale niekoniecznie. Jeśli zostawimy go w spokoju i nie będziemy do niego podchodzić to on też nas zostawi w spokoju. Natomiast jeśli będziemy podchodzić, albo spotkamy lochę z młodymi, możemy znaleźć się w niebezpieczeństwie.

W razie zagrożenia należy powiadomić policję lub straż miejską.

Exit mobile version