Podsumowanie 43. Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej: To okazja do dziękczynienia i dyskusji nad zmianami [ZDJĘCIA]

ppt podsumowanie

Zobacz zdjęcia: 

20250929_171956-scaled

Zdjęcie 1 z 19

To był czas podsumowań, ale też podziękowań za przebytą drogę i okazja do dyskusji o przyszłości. W Diecezjalnym Centrum Pielgrzymowania Opoka w Starym Sączu odbyło się spotkanie osób zaangażowanych w organizację Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę.

Miesiąc po wejściu 43. Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę przyszedł czas na podsumowania. Do Starego Sącza przyjechali przedstawiciele poszczególnych grup – w tym księża przewodnicy czy osoby odpowiedzialne za organizację różnych sekcji tj. nagłośnienia, zaopatrzenia albo porządku na drodze.

– To okazja, żeby się zastanowić, co możemy zrobić jeszcze lepiej. Gdybyśmy tylko się skupili na tym, co było wspaniałe, to byśmy pewnie mogli popaść w jakąś pychę, że tak jest wspaniale i już nic nie trzeba poprawiać. My nie patrzymy w taki sposób. Chcemy przyjrzeć się temu, podziękować za to, co było dobre i wspólnie się zastanowić, co można zrobić jeszcze lepiej. I widzimy, że to działa

– mówi dyrektor Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę, ks. Paweł Broński.

Spotkanie było okazją do budowania wspólnoty i wymiany doświadczeń – mówi pielgrzymujący z grupą 12 Jacek.

– Ja pielgrzymuję prawie od 30 lat z małymi przerwami i zawsze jest szansa na to, żeby coś poprawić, żeby coś zmienić, żeby coś ulepszyć. My się zawsze doskonalimy i dążymy do doskonałości i przede wszystkim do nieba.

W spotkaniu brali udział też pielgrzymi, którzy odebrali ryngrafy, czyli odznaczenia dla osób wędrujących na Jasną Górę po raz 25.

Chodzi o Kingę i Dominika Guzik z grupy 6 Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę.

Co sprawia, że tyle razy wracali na szlak?

– Myślę, że na pielgrzymce przede wszystkim odnawiamy nasze przyrzeczenia małżeńskie i to jest taki czas dla nas. Chodziliśmy na pielgrzymkę, zanim byliśmy małżeństwem i w zasadzie teraz każdy sierpień, kiedy przychodzi, to jest dla nas takie potwierdzenie tego, że chcemy iść na pielgrzymkę razem. Teraz już z dziećmi. To przynosi owoce i warto było. Nie chcemy chodzić tak dalej, dopóki nam wystarczy sił. Każdego roku się tęskni, bo to jest takie ładowanie baterii dla całej rodziny.

Jak podkreślali, budowanie więzi na szlaku jest dla nich bardzo ważne.

Doświadczenia wielu pielgrzymów pokazują też, że przyjaźnie tworzą się także z tymi, których spotyka się na trasie. Chodzi o osoby, które przyjmują pielgrzymów na noclegi w swoich domach.

– W związku z tym też było w nas takie pragnienie, chcąc w jakiś sposób odwdzięczyć się tym gospodarzom, dlaczego nie zaprosić ich w nasze tereny. Zwłaszcza że jestem w parafii, która leży w Beskidzie Niskim, który ma bardzo wiele do zaoferowania, jeżeli chodzi o sferę widokową i kulturalną. Taki czas popielgrzymkowy okazał się dużo lepszą perspektywą do tego, żeby właśnie zacieśnić więzy z gospodarzami, poświęcić sobie dużo więcej czasu

– mówi ks. Rafał Łukasik przewodnik grupy 14.

W Beskid Niski przyjechał zatem cały autobus gospodarzy, którzy przyjmowali pielgrzymów w swoich progach i już wiadomo, że takie spotkania popielgrzymkowe będą tradycją.

Dodajmy, że 43. Piesza Pielgrzymka Tarnowska odbywała się jak co roku w dniach od 17 do 25 sierpnia. Na Jasną Górę wędrowało około 7 tysięcy pielgrzymów, z czego dużą część stanowili ludzie młodzi.

Exit mobile version