Odprowadzasz deszczówkę do kanalizacji. To ostatnia szansa, żeby uniknąć kary

wodociagi

fot. Sądeckie Wodociągi

Jeszcze tylko do końca września trwa abolicja. To ostatnia szansa na uniknięcie kary za odprowadzanie deszczówki do kanalizacji sanitarnej. Sądeckie Wodociągi dają szanse mieszkańcom, którzy nie uregulowali tej sprawy wcześniej. Czemu to takie ważne i dlaczego warto zgłosić się do spółki przed październikiem?

Kanalizacja sanitarna jest przystosowana do tego, żeby zbierać ścieki. Są jednak sytuacje, że odprowadza jest tam również woda z rynien czy podwórka.

– Te wody opadowe to nie tylko deszcz, to nie tylko woda, to również kamienie, piasek, które poprzez nasze ogródki i z naszych rynien wpadają do kanalizacji sanitarnej, co powoduje zatory na tej kanalizacji, niejednokrotnie powodujące później jakieś cofki i zalewanie również naszych domów

– mówi prezes Sądeckich Wodociągów Jerzy Szczecina.

Taki proceder generuje zatem problemy techniczne, ale też dodatkowe koszty dla spółki.

– To są koszty przede wszystkim pompowania ścieków na pompowniach sieciowych i już na samej oczyszczalni, koszty oczyszczania, koszty opłat środowiskowych

– wylicza dyrektor do spraw technicznych Łukasz Iliuczonek.

Problemy pojawiają się też na całej sieci w trakcie intensywnych opadów deszczu.

– Mamy coraz częściej duże opady, nagłe burze, co powoduje, że te kanały, które są z racji przeznaczenia projektowane do innych celów, nie są w stanie tej wody przejąć i to też powoduje różnego rodzaju problemy, również i problemy środowiskowe, które w takich sytuacjach występują, gdyż nadmiar wody wylewa się do różnych przelewów, rzek, a to nie jest tylko wtedy woda, to jest woda zmieszana ze ściekami bytowymi

– dodaje prezes Jerzy Szczecina.

Kanalizacja nie jest w stanie pomieścić deszczówki, bo była inaczej zaprojektowana. Jeszcze do końca tego miesiąca trwa abolicja spółka będzie pomagać właścicielom posesji w uregulowaniu tej sprawy – mówi dyrektor do spraw technicznych Łukasz Iliuczonek.

– Do końca września można podejść tutaj do spółki i porozmawiać ze specjalistami. Jeśli ktoś ma posesję, którą np. nabył, nie jest pewny jak odprowadzane są te wody deszczowe, może z nami skonsultować to, dowiedzieć się jak te wody można by było inaczej zagospodarować.

Skala problemu jest duża. Spółka Sądeckie Wodociągi ujawnia nawet kilkanaście przypadków nielegalnych podpięć w ciągu zaledwie jednego miesiąca. Warto skorzystać z abolicji, którą spółka wprowadziła do końca września.

Grzywna za wprowadzanie deszczówki do kanalizacji sanitarnej może wynieść do 10 tysięcy złotych.

Exit mobile version