Mroczne, ciasne pomieszczenia mają oddać grozę wydarzeń z czasów II wojny światowej. Już za około dwa lata będzie można zobaczyć od środka dawną katownię gestapo w Tarnowie. Przy ul. Urszulańskiej 18 powstaje Izba Pamięci.
Mieszkanie z piwnicami, w których przetrzymywano i torturowano mieszkańców miasta i regionu, jest już oficjalnie w zasobach Muzeum Ziemi Tarnowskiej.
Dyrektor Kazimierz Kurczab przyznał na antenie Radia RDN Małopolska, że proces przejęcia tego miejsca nie był łatwy.
-Były tutaj duże utrudnienia, ponieważ ta kamienica po wojnie została zakwaterowana, tam mieszkają lokatorzy, którzy wykupili te mieszkania, w związku z czym było niezwykle trudno cokolwiek tam robić. W 2017 roku udało się wykupić jedno z tych mieszkań oraz piwnice, które są pod tymi mieszkaniami. Chwilę też trwało podjęcie decyzji, z z tym wszystkim zrobić Ostatecznie miasto uznało, że najlepiej będzie, jeżeli ten lokal zostanie przekazane naszemu muzeum i nasze muzeum zorganizuje tu miejsce pamięci.
Wicemarszałek Województwa Małopolskiego Ryszard Pagacz mówił w Słowo za Słowo, że historia tego miejsca musi ujrzeć światło dzienne. Dlatego tak długo zabiegano, by ta Izba Pamięci powstała.
– W każdym większym mieście w czasie II wojny światowej, w czasie okupacji, były takie miejsca, gdzie przetrzymywano, bito, katowano Polaków tylko z tego powodu, że nie chcieli się wyrzec polskości. W Tarnowie na ul. Urszulańskiej również była taka katownia, taka tarnowska Aleja Szucha. Warto, by młodemu pokoleniu przypominać, że to Niemcy wywołali II wojnę światową i napadli na Polskę, a potem były już konsekwencje. Tam byli przetrzymywani nauczyciele, ludzie establishmentu politycznego, ale też ludzie przeciętnych zawodów, którzy nie chcieli się z tym, by Polska była okupowana, nie akceptowali tamtej władzy i występowali w różnego rodzaju sprzeciwie wobec ówczesnej władzy, co spotykało się z agresją ze strony policji politycznej, jakim było gestapo.
W piwnicach budynków przy ul. Urszulańskiej były cele, a mieszkania budynku zamieniono na izby przesłuchań, w których katowano więźniów. Dotychczas ustalono nazwiska już ponad trzystu osób, które przeszły przez tarnowskie gestapo i nie przeżyły okupacji.
Są już wstępne koncepcje, jak to miejsce będzie wyglądać.
– Ono będzie na wzór takiego Muzeum Palace w Zakopanem, miałem kiedyś okazję zwiedzić to miejsce i to nasze tarnowskie, choć nie w takiej skali, bo są dużo mniejsze pomieszczenia, ale będzie w tym stylu, o takim charakterze –
-zapowiada Ryszard Pagacz.
Prace mają ruszyć pod koniec przyszłego roku.
Dyrektor Muzeum Ziemi Tarnowskiej mówi, że w mieszkaniu będzie też przestrzeń do stworzenia wystawy czy pokazania zbiorów.
– Żeby pokazać grozę, gdzie jest ciemno, wilgotno, zimno, natomiast w mieszkaniu, które znajduje się na parterze, byłaby urządzona taka ekspozycja multimedialna, gdzie odbywały się zajęcia dla dzieci i młodzieży.
Teraz to miejsce upamiętnia jedynie tablica, na której widnieje napis 'Miejsce uświęcone męczeńską krwią Polaków walczących o wolność 1939-1945′.
Tarnów. Izba Pamięci w dawnej katowni gestapo – wiemy jak będzie wyglądać to miejsce
Tarnów miał swoją aleję Szucha. Przypomni o tym izba pamięci