Władze kolejnej gminy mówią o problemach demograficznych i możliwych konsekwencjach niskiej liczby urodzeń.
Jak mówił w rozmowie Słowo za Słowo burmistrz Wojnicza Tadeusz Bąk, w gminie już można zauważyć skutki niskiej dzietności.
Jako przykład, burmistrz podał zmniejszenie liczby miejsc w oddziałach przedszkolnych na przestrzeni lat.
-Liczba dzieci zmalała. W szkole podstawowej były 4 oddziały przedszkolne, zostały 2. To jest pokłosie lat, to nie jest tak, że w jednym roku, nagle ubyły dwa oddziały. Nie my mamy wpływ na demografię, na to, że dzieci jest coraz mniej. W Gminie Wojnicz jest -26 osób, w porównaniu z rokiem ubiegłym. Więcej jest zgonów niż urodzeń. Tendencja spadkowa jest z roku na rok, martwimy się o to.
Tadeusz Bąk dodawał, że przy ujemnych wskaźnikach demograficznych, z biegiem lat infrastruktura przeznaczona dla najmłodszych może okazać się niepotrzebna. Podkreślał, że samorząd ma niewiele realnych możliwości na poprawę sytuacji demograficznej gminy, poza sprzyjaniem nowym inwestycjom mieszkaniowym.
-Może dojść do sytuacji, że pobudowane przedszkola czy żłobki, okażą się niepotrzebne, jeżeli to będzie dalej miało taki bieg. My, tworząc możliwości przekształcania działek rolnych na działki budowlane, staramy się z tym walczyć. Jeśli są działki budowlane, to nie ubywa nam ludzi z gminy Wojnicz. Dzieci potrafią się wybudować przy rodzicach, albo ludzie kupują działkę, budują się i przeprowadzają do Wojnicza. W ten sposób działamy, natomiast my, jako samorząd, na dzietność nie mamy wpływu.
Z danych demograficznych gminy za rok 2024 wynika, że w całym minionym roku w gminie Wojnicz urodziło się 91 dzieci. Zgonów natomiast było 119.
Mieszkania z niskim czynszem odpowiedzią na wyzwania demograficzne – w Okocimiu powstanie 40 lokali