Zobacz zdjęcia:
Mieszkańcy obawiają się, że jedna z głównych dróg w Krynicy-Zdroju będzie zamknięta przez dwa lata. Chodzi o ulicę Pułaskiego, gdzie na dobre ruszył remont. Chociaż władze powiatu nowosądeckiego, które zleciły takie roboty zapewniały, że przejazd będzie utrzymany, coś zupełnie innego można przeczytać w piśmie wykonawcy, które zostało opublikowane na stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Krynicy-Zdroju. Co zatem czeka kierowców?Pod koniec sierpnia wykonawca pojawił się na ulicy Pułaskiego w Krynicy-Zdroju i rozpoczęła się tu długo wyczekiwana przebudowa drogi. W ciągu dwóch lat ma zostać odnowiona nawierzchnia, a ponadto przebudowane zostaną sieci: wodno-kanalizacyjna, gazowa, elektryczna czy telekomunikacyjna.
– To jest najbardziej zniszczony odcinek. Niesamowita ingerencja, jeżeli chodzi o kwestie odwodnienia, przebudowy sieci gazowej, teletechniki. Olbrzymia inwestycja na niewielkim odcinku, niemniej jednak długo oczekiwane
– mówił o remoncie Wojciech Błażusiak, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu.
Również mieszkańcy Krynicy-Zdroju podkreślają, że przebudowa jest konieczna.
– Zaczęli teraz remont ulicy. Tam rury wymieniają, nie wiem co tam jeszcze będą robić. Fajnie, że tam się coś dzieje, bo czasami tam bywam na rowerze, taka biedna trochę ta droga. Żeby pobocze zrobili, chociaż dwie płytki. Chodnik nawet nie szeroki. Kuracjusze z Góry Parkowej schodzą na ulicę Pułaskiego i do tej pory nie było tam chodnika. To jest kolizyjny spacer. Myślę, że to najwyższy czas, żeby tam była ścieżka rowerowa i chodnik. Najwyższy czas. Albo powiem ostatni dzwonek
– mówią mieszkańcy.
Chociaż trasa dla rowerów nie jest przewidziana w ramach prowadzonej przebudowy, to chodnik już tak.
Obawy wywołała informacja, którą można było znaleźć na stronie Urzędu Miejskiego w Krynicy-Zdroju. W piśnie od wykonawcy dotyczącym zmiany organizacji ruchu do zleceniodawcy, czyli Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu można było wyczytać, że ulica Pułaskiego będzie całkowicie zamknięta aż do 20 lutego 2027 roku. To oznaczałoby prawie dwa lata korzystania z objazdów.
Burmistrz Krynicy Piotr Ryba dementuje tę informację.
– Chciałem uspokoić. Oczywiście zdarzą się incydentalnie dni, kiedy będzie potrzeba całkowitego zamknięcia drogi. Natomiast jest takie uzgodnienie z wykonawcą, z panem starostą i między nami, że tak naprawdę ruch wahadłowy powinien być praktycznie zawsze możliwy i dostępny, czyli przejezdność ulicy będzie, poza wyjątkami, gdzie wcześniej wykonawca będzie informował. Oczywiście przygotował taką organizację ruchu, która przewiduje możliwość zamknięcia, co nie oznacza, że będzie z niej zawsze korzystał. W domyśle ulica jest zawsze przejezdna. Jeżeli wystąpi charakter taki prac, taka specyfika, że trzeba tę drogę zamknąć, to wszyscy będą poinformowani z wyprzedzeniem.
Jest to ważne nie tylko dla mieszkańców tutejszych posesji, ale też turystów dojeżdżających do hoteli i pensjonatów. Zimą ul. Pułaskiego na stoki narciarskie do Tylicza jeździ wielu kierowców, a droga jest też wykorzystywana też przez mieszkańców powiatu gorlickiego.
Kierowcy, którzy wolą ominąć miejsce remontu, mogą wybierać objazd drogą wojewódzką i krajową 75 przez Mochnaczkę Wyżną i Niżną.
Założenie jest takie, że przebudowa ul. Pułaskiego w Krynicy-Zdroju zakończy się w 2027 roku.
Zobacz pismo, które zostało opublikowane na stronie urzędu: