Zobacz zdjęcia:
Kościół pw. Matki Bożej Pocieszenia w Wierzchosławicach wypiękniał. Odnowione zostały m.in. polichromie, boczne ołtarze, jest nowa posadzka i ogrzewanie.
Odnowione wnętrza poświęcił Ordynariusz Diecezji Tarnowskiej bp Andrzej Jeż, który docenia dbałość o miejsca sakralne. Wierzchosławicka świątynia ma też szczególny aspekt historyczny. Jak zauważa bp. Andrzej Jeż, właśnie tu przed laty sprawy Ojczyzny powierzał Bogu trzykrotny premier Polski Wincenty Witos.
– Ten kościół był miejscem wielu wydarzeń historycznych, myślę tu o obecności Wincentego Witosa, który tutaj się wychowywał, kształtował, tutaj rosła jego duchowość, a co później także przeniosło się na historię Polski, gdyż był osobą wydaje się decydującą o naszym losie, zwłaszcza w okresie dwudziestolecia międzywojennego, ale trzeba też wspomnieć wielu parafian, którzy tutaj osiągnęli to, co najważniejsze w swoim życiu, zbawienie i myślimy o tych pokolenia,które są teraz i są jeszcze przed nami, aby ten kościół w Wierzchosławicach był punktem odniesienia w relacji do Boga i do drugiego człowieka w Jezusie Chrystusie.
Andrzej Jeż, zanim został mianowany biskupem, posługiwał w parafii pw. Matki Bożej Pocieszenia w Wierzchosławicach w latach 1991-1993.
Remont kościoła w Wierzchosławicach rozpoczął się jeszcze 2009 roku. Przygotował go ówczesny proboszcz ks. Stanisław Wdowiak, który zmarł jeszcze w tym samym roku.
Roboty kontynuował obecny proboszcz ks. Jerzy Czuj. Kapłan przyznaje, że prac było dużo.
– Rozpoczęliśmy osuszanie ścian kościoła i następnie remont w środku. Właściwie ten remont dotknął całego kościoła, bo zaczęliśmy od wymiany posadzki, następnie wykonaliśmy ogrzewanie gazowe kościoła, nadmuchowe, później remont ławek, pojawiły się nowe ławki, remont konfesjonałów, stacji drogi krzyżowej, całej polichromii, ołtarzy bocznych i na końcu wymiana ołtarza.
Konsekrowany został także nowy ołtarz.
Dzięki dotacji z Polskiego Ładu udało się wykonać nową elewację kościoła i dzwonnicy.
Zmiany w świątyni zauważają także parafianie.
– Przepięknie to zrobili, robi wrażenie. Mamy do tego kościółka sentyment, bo braliśmy tu ślub 52 lata temu –
– mówią uczestnicy niedzielnego nabożeństwa.
– Jest wspaniałym zabytkowym kościołem, bardzo ważnym dla naszej historii Polski. Rzuca się w oczy potężna ściana ołtarzowa, czyli dawno ołtarz, a obecnie są już nowe ołtarze posoborowe, natomiast to kiedyś były ołtarze główne –
– zauważa parafianka
– To jest zrobione na wiele pokoleń, widać tu pracę tych biednych ludzi, którzy kiedyś się w to wszystko angażowali.
Przy świątyni będą jeszcze prowadzone prace w obrębie ogrodzenia, które trzeba dokończyć.
Świątynia pw. Matki Bożej Pocieszenia przeżywa także odpust parafialny.
