Budowa „sądeczanki” będzie jednak krajowym priorytetem? Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska uchylił brak zgody na nałożenie klauzuli natychmiastowej wykonalności dla sądeckiej inwestycji.
Wcześniej na taką klauzulę nie zgodziła się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie. Teraz wniosek może ruszyć od nowa, a jak przekonuje sądecki parlamentarzysta Patryk Wicher, jest to kluczowa kwestia.
– Co daje klauzula? To, że nie trzeba już na nic czekać i ruszymy z projektowaniem i budową „sądeczanki”. To jest ostatnia decyzja, której tak naprawdę brakuje, żeby inwestycja weszła na prawdziwe tory działania. Oczywiście nie wyklucza to, mówiąc dalej, procedowania uwag do wydanej decyzji środowiskowej, gdzie nadal możliwe są punktowe zmiany tej decyzji, czy też zmiany modyfikacji tej decyzji.
Poseł Patryk Wicher mówił też o możliwości wydania osobnej decyzji środowiskowej na tunel pod górą Just w gminie Łososina Dolna.
Przebieg „sądeczanki” wzbudza też protesty na terenie osiedli Przetakówka i Zabełcze w Nowym Sączu. W tym przypadku władze miasta próbują przekonać Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, aby wjazd do Nowego Sącza był przesunięty w stronę mostu północnego, co oznaczałoby mniejszą liczbę wyburzonych domów.
Obok uchylenia braku zgody na wydanie klauzuli o natychmiastowej wykonalności, Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska podjął też inną ważną decyzję dotyczącą „sądeczanki”.
Rozpatrzenie protestów gmin Łososina Dolna, Czchów i Gnojnik w sprawie przebiegu drogi Nowy Sącz – Brzesko, zostało przesunięte na późniejszy termin i rozpatrzone najpóźniej do 7 października. To może dawać nadzieję na przychylenie się do wniosku samorządów.
Mieszkańcy Nowego Sącza chcą zmiany przebiegu „sądeczanki”. Prezydent wnioskował do GDDKiA