Zobacz zdjęcia:
nie znaleziono żadnych obrazków
43. Piesza Pielgrzymka Tarnowska przemierza kolejne kilometry w drodze na Jasną Górę. To wielkie wyzwanie fizyczne i duchowe. Pątnicy nie są jednak sami na trasie. W wędrówce pomagają im mieszkańcy regionu, którzy okazują swoją gościnność.Stoiska z napojami – wodą, kawą i sokami – ale też jedzeniem można było zobaczyć przy jednym ze skrzyżowań na trasie z Okulic do Uścia Solnego.
– To jest nasza tradycja od pokoleń, musimy ją podtrzymać. Zawsze tu jesteśmy od pierwszej pielgrzymki. Pielgrzymi mają do pokonania, ciężki odcinek więc jest woda i pożywienie. Rozumiemy, że ktoś idzie tu zmęczony i potrzebuje zjeść i się napić. Każdy przynosi więc co tylko ma w domu.
– mówili lokalni mieszkańcy i Koło Gospodyń Wiejskich z miejscowości Bessów i parafii Cerekiew. Najbardziej chętni do rozdawania posiłków były dzieci.
Sami pielgrzymi takie wsparcie odebrali z ogromną wdzięcznością.
– Super są takie postoje przy drogach. Ludzie są przekochani. Wzięłam sobie śliwkę, a ciasto niestety się skończyło. Aż mi mowę odjęło, bo jak się idzie drogą i ktoś poczęstuje to wszystko smakuję obłędnie. Ze wzruszenia aż serce się raduje – ludzie ratują pielgrzymów wodą i ciasteczkami. Czuć ich dobre chęci. Taka bezinteresowna pomoc to jest teraz na prawdę na wagę złota
– opowiadali pielgrzymi z grupy 11.
Gościnności nie zabrakło też przy sanktuariach w Zabawie i Okulicach, gdzie po porannej Mszy Świętej pielgrzymi otrzymali ciepłą zupę i ciasta. W przygotowanie zaangażowani są jak zawsze tutejsi parafianie.