Puszka pandory dopiero się otwiera. Sądecki poseł Konfederacji ostrzega przed KPO dla kultury

ryszard wilk konfederacja

Nie milkną echa po aferze KPO. Sądecki poseł Konfederacji, Ryszard Wilk przypisał odpowiedzialność za kontrowersyjne wykorzystanie pieniędzy z Krajowego Programu Odbudowania zarówno Koalicji Obywatelskiej, jak i Prawu i Sprawiedliwości.

Obie formacje popierały uruchomienie tego pakietu dofinansowań opartego na kredycie, który obciąży kolejne pokolenia Polaków – mówił polityk w trakcie konferencji w Nowym Sączu.

Teraz apeluje o to, aby naciskać na ekipę rządzącą, żeby wyjaśniła sprawę.

– Dlaczego tak zostały obniżone wymagania co do pozyskiwania tych środków? Czy wiedzieli, że środki są wydawane na takie bzdury jak na przykład ogrody zimowe? Co warte zaznaczenia, przedsiębiorcy nie są temu winni. Winny jest ten, kto zaprojektował taki program. Kolejna sprawa, która budzi wiele wątpliwości, to jest przepływ informacji, ponieważ znajomi czy rodziny polityków obecnej władzy dostają pieniądze z tych dofinansowań, natomiast wiele osób związanych z branżą nie wiedziało, że w ogóle program KPO skierowany jest do sektora MŚP z branży HoReCa.

W ramach dotacji dla przedsiębiorców z branży gastronomicznej, hotelarskiej i cateringowej (HoReCa) w KPO zawarto 3005 umów opiewających na miliard 200 milionów złotych.

Kontrowersje wzbudza cześć projektów, w ramach których np. zakupione mają być jachty, właściciel pizzerii dostał pieniądze na uruchomienie solarium, a inny przedsiębiorca na otwarcia muzeum ziemniaka.

Poseł przekonuje, że mogą być kolejne odsłony tzw. afery KPO.

– Okazuje się, że branża HoReCa to chyba jest dopiero początek tej otwierającej się dopiero puszki pandory, ponieważ już widzimy, że było coś takiego jak KPO dla kultury. Tutaj również mamy masę projektów, które budzą wśród społeczności wiele wątpliwości. Czy warto było zaciągać na Polaków kredyt, żeby „odpalać” takie projekty jak ekofeminizm, czy projekt pod tytułem „inwestycja wyjazdu za granicę”, czy wisienka na koniec „warsztaty z płaczu”.

Poseł Ryszard Wilk zapowiedział, że Konfederacja prawdopodobnie złoży wniosek do prokuratury w sprawie przedsiębiorcy, który widnieje na liście beneficjentów, ale poinformował publicznie, że wycofał swój udział w programie. Dotyczy to sprawy z Wielunia, w województwie łódzkim.

Dodajmy, że w niedzielę (10.08) Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej opublikowało oświadczenie, z którego wynika, że wypłacono na razie tylko 10 proc. pieniędzy dla branży HoReCa, a dalsze wypłaty zostały wstrzymane.

Exit mobile version