Kolejne problemy z inwestycją przy dawnym Owintarze w Tarnowie. Przebudowa ronda stanęła pod znakiem zapytania, gdy okazało się, że projektant, który miał podpisaną umowę z miastem na przygotowanie koncepcji projektowej i dokumentów, po odebraniu zapłaty, rozpłynął się w powietrzu.
Jak się okazuje, Firma z Krakowa wynajęła w Tarnowie także podwykonawców, którzy po realizacji zleceń, nie dostali wynagrodzenia. Konstruktor, pan Robert z Tarnowa, który zwrócił się do Radia RDN Małopolska z prośbą o interwencję, przyznaje, że kontakt był z firmą tylko na początku, a po złożeniu projektu, wszystko się urwało.
-My rysowaliśmy wszystkie elementy konstrukcyjne dla tej inwestycji, czyli przejścia podziemne, elementy żelbetowe i zadaszenia w konstrukcji stalowej, oprócz tego robiliśmy projekty rozbiórek budynków na rogu Narutowicza w okolicach Owintaru, bo one szły do rozbiórki i tych takich małych kiosków koło Świtu. Po tym, jak projekt został złożony, brakło kontaktu z projektantem. Dzwoniłem do tego biura, to pracownik stwierdził, że jego to nie dotyczy.
Jak się okazało, podobny problem ma też kilku innych podwykonawców z branży geologicznej, teletechnicznej, elektrycznej i geodezyjnej. Jak wylicza nasz rozmówca, krakowska firma miała wypłacić wszystkim podwykonawcom łącznie ok. 150 tys. zł i tylko jednemu podwykonawcy udało się odzyskać swoje pieniądze.
Pozostali szukają rozwiązań, jak wyegzekwować wynagrodzenie. Sprawa została zgłoszona na policję.
Oszukani podwykonawcy próbowali porozmawiać na ten temat z władzami miasta, jednak jak dotąd do bezpośredniego spotkania nie doszło. Rozmowy były prowadzone jedynie w Zarządzie Dróg i Komunikacji.
Pan Robert liczy, że miasto znajdzie rozwiązanie tej sytuacji.
– Urząd miasta powinien podjąć jakieś zdecydowane kroki, ponieważ my, jako projektanci jesteśmy poszkodowani, ale my nie zrzekliśmy się praw autorskich i jeśli twierdzi, że jest inaczej, to poświadcza nieprawdę.
To oznacza, że nikt w zastępstwie nie może sprawować nadzoru nad tą inwestycją, bo sprawa mogłaby się skończyć w sądzie. A to z kolei blokuje przeprowadzenie inwestycji, która była zapowiadana od lat.
Takie rozwiązanie ma być wdrożone przy przebudowie ulicy Lwowskiej, gdzie nowa firma projektowa ma wykonać poprawki w dokumentacji, co pozwoli na dokończenie rozpoczętej już inwestycji. W tym przypadku projekt i dokumentację główną przygotowała ta sama firma z Krakowa, która projektowała nowe rondo przy dawnym Owintarze w Tarnowie. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ
Wiceprezydent Tarnowa Maciej Włodek przyznaje, że wie o podwykonawcach, którzy nie dostali pieniędzy za swoją pracę.
– Zgłaszają się do nas osoby, które też zostały narażone przez tego projektanta na straty. Są to podwykonawcy, którym projektant nie wypłacił należytego wynagrodzenia. Wspólnymi siłami będziemy dochodzić naszych roszczeń. Wiemy, że podwykonawcy zgłosili się do Izby Inżynierów Budownictwa.
Rodzi się więc pytanie, czy ta inwestycja w ogóle dojdzie do skutku. Wiceprezydent Maciej Włodek przekonuje, że na razie sprawa jest w toku.
– Tutaj podobnie jak na ul. Lwowskiej będziemy starali się wyłonić wykonawcę, który dokona nam walidacji tego projektu, który podczas realizacji tej inwestycji będzie pełnił też rolę nadzoru już autorskiego. Co do samej realizacji tej inwestycji, trwa jeszcze procedura odwoławcza właścicieli sąsiednich działek co do samego ronda. Jest ona u wojewody, czekamy na jej rozpatrzenie.
Dopiero po wydaniu tzw. ZRiD-u (Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej), otworzy się droga do ogłoszenia przetargu.
Na razie nie padają jednak żadne terminy, kiedy mogłoby to nastąpić.
Do sprawy będziemy wracać.
Tarnów. Co z przebudową ronda przy Owintarze? ‘Projektant zrobił projekt i zniknął’