Kolejarze rozpoczynają protest. Zdaniem związkowców, rząd dyskryminuje transport kolejowy, a faworyzuje transport drogowy. Protesty odbywają się na terenie całego kraju, m.in. w Brzesku.
Protestujący będą blokować przejście dla pieszych w rejonie skrzyżowania drogi krajowej nr 75 z ulicą Leśną. Utrudnień drogowych można spodziewać się dziś oraz jutro i w środę. (28-30.07) w godzinach 10:00 – 14:00.
Jak mówił naszej reporterce Marek Woźniak, przewodniczący Związku Zawodowego Maszynistów w Nowym Sączu, taka forma protestu wynika z desperacji i jest próbą zwrócenia uwagi społeczeństwa na problem. Zdaniem związkowców, dotychczasowe próby interwencji, apele i petycje kierowane do rządu nie przyniosły żadnego skutku.
Jak podkreśla Marek Woźniak, aktualna polityka rządu doprowadziła do tego, że w czasie kiedy ciężarówki zalewają polskie drogi, pociągi towarowe nie mają co wozić.
– 4 tysiące ludzi w PKP Cargo już straciło pracę. Na tym miał być koniec, a dzisiaj znowu się nam serwuje zwolnienia grupowe. Mówi się o 2,5 tysiącach ludzi. Nie może być tak, że na drogach jeździ tyle TIR-ów, a my nie mamy co wozić. Żeby ludziom uzmysłowić, proszę sobie wyobrazić 50 TIR-ów jadących za sobą w ciągu. Te 50 TIR-ów można włożyć na jeden pociąg. Drogi są puste, bezpieczeństwo na drogach jest większe i nie ma emisji niebezpiecznych spalin.
Maszyniści dodają, że przeniesienie transportu na tory dobrze wpłynęłoby również na stan infrastruktury drogowej, a więc zadziałało na korzyść kierowców samochodów osobowych i innych uczestników ruchu.