‘Nam jest smutno, a on jest szczęśliwy’ – ostatnie pożegnanie śp. biskupa seniora Władysława Bobowskiego

pozegnanie

Zobacz zdjęcia:

wprowadzenie

Zdjęcie 1 z 21

Pogodny, otwarty, ciepły, pokorny – tak tarnowianie zapamiętają śp. biskupa seniora Władysława Bobowskiego. Dziś (10.07) ostatnie pożegnanie kapłana, który przez ponad 50 lat służył diecezji tarnowskiej jako biskup i niemal 70 lat jako kapłan.

Trumna z ciałem śp. biskupa Władysława Bobowskiego o godz. 13.00 została wprowadzona do tarnowskiej katedry. Towarzyszyli mu m.in. rodzina, biskupi, kapłani, parafianie, mieszkańcy regionu, ale też przyjaciele.

Ci, którzy go znali, mówią o nim tylko dobrze.

– Był człowiekiem spokojnym, cichym, pokornym, bardzo dobrym. – Spotkałyśmy go kilkakrotnie prywatnie, był skromny, spokojny, z każdym nawiązywał bezpośredni kontakt, zawsze się zatrzymał, żeby porozmawiać z wiernymi, same dobre rzeczy można powiedzieć o księdzu biskupie. Nam jest smutno, a on jest szczęśliwy.

Marta Grabiec z Dębicy przyjechała pożegnać nie tylko kapłana, ale przede wszystkim wieloletniego przyjaciela rodziny.

– Mój starszy brat, który był księdzem kanonikiem, studiował razem z nim, na tym samym roku tutaj, później przyjaźniliśmy się całe życie. Gdy zmarła nasza mamusia, prowadził jej pogrzeb, gdy zmarł mój brat, także prowadził pogrzeb. Bardzo go ceniliśmy i bardzo kochaliśmy. Znałam go już jako mała dziewczynka, jak miałam 10 lat. Teraz mam 77, więc 67 lat się znaliśmy. Był cudowny, skromny, szalenie inteligentny. Mój brat, jak studiowali tutaj w Tarnowie, to już wtedy rysował go z piuską i mówił ‘Władziu, ty będziesz biskupem’.

O godz. 15.00 rozpocznie się Msza św. pogrzebowa, będzie transmitowana na antenie RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz.

Śp. bp Bobowski pozostawił spisany testament. Bp Jeż: „Dziękuje w nim Bogu za tysiące ludzi, których spotykał”

Exit mobile version