Sandecja Nowy Sącz końcem lipca rozpocznie walkę w piłkarskiej II lidze, a najpóźniej za 2 lata chce wrócić do I ligi. Takie cele stawiają sobie nowi właściciele klubu, który do 1 lipca nie jest już własnością miasta Nowego Sącza.
Budżet Sandecji na zbliżający się sezon to 10 milionów złotych. Choć klub przeszedł w prywatne ręce, urząd miasta ma zapewnić połowę tej kwoty.
Jaki jest cel piłkarzy z Nowego Sącza na najbliższy rok?
– Chcielibyśmy w tym sezonie powalczyć przynajmniej o pierwszą szóstkę. Przejęliśmy klub 1 lipca i czasu jest mało. Mamy 4 tygodnie na przygotowanie wszystkiego przed startem II ligi. Czas nie jest naszym sprzymierzeńcem. Plany mamy ambitne, chcielibyśmy być w czołówce II ligi w najbliższym sezonie
– mówił w programie Słowo za słowo na antenie RDN Nowy Sącz jeden ze współwłaścicieli spółki MKS Sandecja Arkadiusz Aleksander.
Biało-czarni budują zespół, który będzie walczył w II lidze. Kilku zawodników już odeszło z drużyny, ale są też nowi piłkarze. To napastnik Filip Piszczek, obrońca Wojciech Błyszko i słowacki pomocnik Adam Brenkus.
Podczas rozmowy z Arkadiuszem Aleksandrem poruszyliśmy wiele innych wątków, między innymi kwestię zmian w radzie nadzorczej spółki MKS Sandecja, czy wizji budowy drużyny: